Gdyby w wyborach prezydenckich wystartował premier Mateusz Morawiecki, mógłby liczyć na 33,8 proc. głosów, wynika z sondażu IBRiS dla Radia ZET. Do drugiej tury wszedłby też prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski z poparciem 30,4 proc. wyborców.
Ankietowani byli pytani o to, na kogo oddaliby swój głos, gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę. Na fotel prezydencki nie ma szans Szymon Hołownia, który zdobył wynik 10,6 proc. głosów. Krzysztof Bosak mógłby liczyć na 7,1 proc. poparcia, a Władysław Kosiniak-Kamysz na 6,6 proc.
Poza pierwszą piątką znaleźli się: Robert Biedroń (4,1 proc.), Michał Kołodziejczak (1,7 proc.) i Zbigniew Ziobro (1,0 proc.). 4,7 proc. ankietowanych pytanych przez IBRiS nie wie jeszcze, na kogo oddałoby głos.
Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, to wzięłoby w nich udział 65,8 proc. uprawnionych do głosowania. 28,1 proc. deklaruje, że nie wzięłaby udziału w głosowaniu. 6,1 proc. nie wie, czy poszłaby zagłosować.
Sondaż IBRiS dla Radia ZET przeprowadzono 20 i 21 maja metodą CATI na ogólnopolskiej próbie 1000 osób.