– Dziś Tusk prowadzi w UE kampanię na reelekcję. Premier Kopacz wspiera swojego byłego kolegę partyjnego, zamiast dbać o interes narodowy. Gdyby chciała być solidarna, podejmowałaby inne decyzje – komentował w studiu TVN24 rzecznik kampanii PiS Marcin Mastalerek.
Marcin Mastalerek komentował na antenie TVN24 wczorajsze wystąpienie premier Kopacz.
Ewa Kopacz atakowała opozycje, a przede wszystkim PiS, za brak jej zdaniem odpowiedniego zaangażowania w debatę na temat uchodźców, oraz straszyła zebranych dojściem PiS-u do władzy. Na podstawie nieobecności przedstawicieli PiS (oraz innych partii opozycyjnych) na spotkaniu ws. uchodźców, Ewa Kopacz tłumaczyła, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią antyeuropejską i ksenofobiczną, a ewentualne jej dojście do władzy grozi wyprowadzeniem Polski z Unii Europejskiej.
W ramach debaty o sytuacji uchodźców w Polsce i Europie, Ewa Kopacz podważała też w Sejmie wiarygodność wiary katolickiej Jarosława Kaczyńskiego oraz członków jego partii.
Powinniśmy dbać o interes Polski
– To były podłe słowa ze strony premier Kopacz. Z jednej strony merytorycznej wystąpienie prezesa Kaczyńskiego, z drugiej – epitety. Już słyszeliśmy od Donalda Tuska, że dzieci nie pójdą do szkoły 1 września. Teraz, że Polska zostanie wyprowadzona z UE? To jakaś kpina – komentował wystąpienie Kopacz Mastalerek, podaje serwis 300polityka.pl.
Jak mówił rzecznik kampanii PiS, Ewa Kopacz bierze dzisiaj udział w kampanii wyborczej Donalda Tuska, który ubiega się o reelekcję (na przewodniczącego Rady Europejskiej - red.). – Premier Kopacz wspiera swojego byłego kolegę partyjnego, zamiast dbać o interes narodowy. Premier Kopacz, gdyby chciała być solidarna, to by podejmowała inne decyzje – mówił polityk PiS, dodając, że wczorajsze przemówienie szefowej rządu "przejdzie do historii do marketingu politycznego".
– Premier Ewa Kopacz mówiła roztrzęsionym głosem, pełne epitetów przemówienie Kopacz na tle merytorycznego przemówienia prezesa Kaczyńskiego – komentował Mastalerek. Rzecznik kampanii PiS skrytykował też szefową rządu za niedbanie o polskie interesy i pochwalił w tym kontekście działania premiera Węgier Viktora Orbana. – Premier Orban dba o interes Węgier, a nie o interes Niemiec. To powinno być oczywistą rzeczą w Polsce – dodał.
Czytaj więcej:
Wenderlich o wystąpieniu Kopacz: Słabej jakości szkolne wypracowanie. Tu widać bezradność rządu