W zeszłym roku Przystanek Woodstock otrzymał negatywną opinię ze strony policji. Miało to wynikać ze słabej organizacji imprezy i ze względu na zagrożenie zamachem terrorystycznym, impreza odbyła się pod statusem podwyższonego ryzyka.
Brak pozytywnej opinii na tegoroczny Przystanek Woodstock zadeklarował Mariusz Błaszczak. Szef MSWiA twierdzi, że chodzi o względy bezpieczeństwa związane z zagrożeniem terrorystycznym.
Mariusz Błaszczak w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia odniósł się do informacji dziennikarza śledczego Witolda Gadowskiego. Napisał on, że kilku Europejczyków z ISIS jest szkolonych do zamachów w Polsce. Mają oni mieć mapy Warszawy, Krakowa i Częstochowy. Dziennikarz dodaje, że latem "odbywa się najgorzej chroniona impreza", a zamach na katolicki kraj przyniesie duży rozgłos.
Według Ministra, organizatorzy nie zwrócili się do policji o pomoc w zabezpieczeniu festiwalu. - Organizator tkwi w przeświadczeniu, że wszystko będzie fajnie, "róbta co chceta". A za naszą zachodnią granicą był zamach, w którym zginął Polak – dodał szef MSWiA.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Błaszczak: władza, która dziś Polską rządzi nie sprawdza się! Rozliczymy odpowiedzialnych za zaniedbania ws. powodzi [wideo]
Miliony dla Fundacji WOŚP. PZU nie żałuje kasy
Policja zatrzymała pijanego ojca, który opiekował się dzieckiem!
Bagiński: strategia Tuska wobec kataklizmu to strategia picu i rozpaczliwe ratowanie wizerunku
Rada Muzeum Historii Polski staje w obronie dyrektora, którego chce odwołać koalicja 13 grudnia