Maria Kiszczak broni SB-ckich emerytur: Za 2 tys. nie da się wyżyć

To jest przerażający pomysł rządu. Za taką kwotę nie da się wyżyć. Trzeba przecież utrzymać dom, opłacić rachunki, które są bardzo wysokie – powiedziała w rozmowie z Super Expressem wdowa po generale Czesławie Kiszczaku. W ten sposób odniosła się do planów redukcji emerytur byłych funkcjonariuszy SB.
Świadczenia emerytalne byłych esbeków są nawet 20 razy wyższe od emerytur, które dostają ich ofiary. Cięcie ich świadczeń emerytalnych oznacza, że byli esbecy dostaną emeryturę w wysokości co najwyżej 2100 złotych. CZYTAJ WIĘCEJ
Redukcji SB-ckich emerytur sprzeciwia się wdowa po komunistycznym generale Czesławie Kiszczaku. W rozmowie z Super Expressem zaapelowała o to, aby "nie umniejszać emerytur i rent ludziom, którzy pracowali dla Polski i jej służyli".
– Mąż był bohaterem, miał wielkie zasługi dla kraju, był patriotą, a teraz rząd chce obniżać nam emerytury – stwierdziła Maria Kiszczak, dodając, że nie da się przeżyć za 2 tys. zł miesięcznie. – To jest przerażający pomysł rządu. Za taką kwotę nie da się wyżyć. Trzeba przecież utrzymać dom, opłacić rachunki, które są bardzo wysokie – żali się.
Polecamy Komisja Zbigniew Ziobro
Wiadomości
Premier Wielkiej Brytanii po zamachu na synagogę w Manchesterze mówi o "codziennym zagrożeniu nienawiścią na tle antysemickim"
Tysiące demonstrujących nad Sekwaną. Francuzi nie chcą cięć budżetowych proponowanych przez nowy rząd
Die Welt: Odszkodowania dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej powinny być wypłacane natychmiast
Najnowsze

Tysiące demonstrujących nad Sekwaną. Francuzi nie chcą cięć budżetowych proponowanych przez nowy rząd

Die Welt: Odszkodowania dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej powinny być wypłacane natychmiast

Lech i Jagiellonia zwyciężają pierwsze mecze w Lidze Konferencji
