Marek Suski: Ja pamiętam, że kiedyś opozycja zgłaszała poprawki, ustawy były lepsze, marzy mi się powrót do normalności

Gościem programu „Prosto w oczy” w Telewizji Republika był szef gabinetu politycznego prezesa rady ministrów, Marek Suski. Polityk mówił na temat zaproszenia do rozmów przedstawicieli wszystkich klubów w rządzie wystosowanego przez premiera, a także o szczycie w Davos. - To są spotkania w których głównie buduje się dobry klimat do działania – mówił Suski.
Premier Mateusz Morawiecki zaprosił szefów klubów i kół parlamentarnych na spotkanie w piątek o godz. 15.30. Przedstawiciele partii opozycyjnych zastanawiają się, czy w spotkaniu wziąć udział. Marek Suski stwierdził, że Polsce potrzebna jest prawdziwa debata.
- W polityce mieliśmy ostatnich kilka lat bardzo burzliwych. Obecna opozycja będąc wcześniej przy władzy, atakowała opozycje, teraz atakuje rząd i to często w sposób nieparlamentarny, jak blokowanie sali, rzucanie krzesłami, łamanie mikrofonów. W debacie można wypracować rozwiązania. Debata została w dużym stopniu wyrugowana, zamiast rozmawiać o rozwiązaniach były krzyki, gaszenie światła na sali podczas nocnych obrad. Małżonka mówiła, że dzieci w przedszkolu się lepiej zachowywały. Działanie premiera to próba wyjścia z propozycją. Takie propozycje bardziej wypada składać rządzącym, premier wyszedł z propozycją wyjścia do debaty – oznajmił Marek Suski.
- To do ostatniej chwili będzie się ważyć – przyjść, nie przyjść - nie wiem jak te decyzje zapadają, nie wiem czy wezmą udział, nie wiemy co przeważy. Czy chęć wyjścia z impasu, który sama opozycja wprowadziła, wypaczając debatę w przestrzeni publicznej. To w dużej mierze od nich zależy. Dyskusji brakuje. Wychodzą ustawy, które trzeba nowelizować. To tez wynika z tego, że zamiast rozmawiać, zgłaszać poprawki, następuje tylko atak. Nie ma miejsca na poprawienie. Tamci zawsze atakują, ci co przygotowują - bronią, nie ma czasu na analizę. Wczesniej czasami godzinami dyskutowaliśmy nad jakąś ustawą – mówił szef gabinetu politycznego premiera.
Marek Suski powiedział, że obecnie opozycja zwykle wszystkie propozycje tylko blokuje zamiast próbować poprawiać.
- Ja pamiętam, że kiedyś opozycja zgłaszała poprawki, ustawy były lepsze, marzy mi się powrót do normalności – stwierdził.
Polityk odniósł się także do zbliżających się wyborach do PE.
- PE ma wpływ na to co się dzieje w Polsce. Trzeba wysłać tam ludzi, którzy będą pamiętali, że są przedstawicielami Polski. Nie przedstawicielami partii. By nasi przedstawiciele, niezależnie z jakiej są partii, pamiętali że są z Polski, by najpierw pilnowali polskich interesów, potem partyjnych – powiedział.
Marek Suski, w odniesieniu do szczytu w Davos mówił o ty, że zmienił się odbiór Polski przez inne kraje.
- Na świecie dostrzeżono, ze Polska rozwija się szybko, najszybciej w UE. Jedna z agencji przyznała nam status kraju rozwiniętego i uznano za 25. gospodarkę w świecie. Polska się rozwija, pytają się premiera, jakie mechanizmy wprowadziliśmy, że mamy tak niski deficyt budżetowy, wysoki transfer socjalny i rozwój gospodarczy. Duszenie deficytu nie hamuje u nas rozwoju gospodarczego – to sprzeczne wydawałoby się efekty, a w Polsce są osiągalne. Pytają jak to robimy, niektórzy nam zazdroszczą – oznajmił Marek Suski.
Gość mówił, że spotkania na w Davos, budują dobry klimat do późniejszego działania i przyciągania inwestycji.
- Polska jest w jakimć sensie krajem, co do którego mówi się, że jest oazą spokoju. Mamy różne wydarzenia, nie jesteśmy społeczeństwem aniołów, ale są to jednak tylko sytuacje indywidualne – powiedział szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski.
Polecamy Rekonstrukcja rządu
Wiadomości
Sztandarowy punkt programu Tuska to zwykła ściema! Domański rozwiał nadzieje Polaków na podwyższenie kwoty wolnej od podatku
Tusk rzucił Bodnara na pastwę wilków. Sienkiewicz już gryzie, na odpowiedź nie musiał jednak długo czekać
Najnowsze

Pudrowanie gnijącej koalicji 13 grudnia

Tusk rzucił Bodnara na pastwę wilków. Sienkiewicz już gryzie, na odpowiedź nie musiał jednak długo czekać

Kaczyński przedstawia Deklarację Polską: to propozycja skierowana przede wszystkim do Konfederacji, trzeba odrzucić postkomunizm
