Gośćmi redaktor Ilony Januszewskiej w programie "Po południu" byli wiceminister infrastruktury Marcin Horała i poseł Lewicy Bogusław Wontor.
Początek rozmowy dotyczył strategicznej inwestycji dla Polski jaką jest budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Wiceminister infrastruktury Marcin Horała przekonywał, że inwestycja jest niewrażliwa na wszelkie kryzysy epidemiologiczne. Pracownicy mogą pracować w odpowiedniej odległości od siebie i zmianowo. Wszelkie procedury są dokładnie dopracowane przy tak wielkich projektach infrastrukturalnych.
Otwarcie CPK ma nastąpić w 2027 r. Do tego czasu budowa przyciąga wielu projektantów, architektów, robotników czy osób odpowiedzialnych za pozyskiwanie funduszy.
Następnie Pani redaktor zapytała o przejrzystość umów i warunków pracy. Komentowała, że w przeszłości były problemy podwykonawców biorących udział w innych dużych budowach w Polsce. Często mieli oni problemy z otrzymaniem wynagrodzenia.
Wiceminister zapewnił, że obecny rząd skutecznie zmienił przepisy o zamówieniach publicznych i teraz podwykonawcy nie mają żadnych problemów. Umowy przetargowe są przejrzyste i wszystkie podmioty biorące udział w inwestycji są uczciwie traktowane.
Kolejne pytanie dotyczyło zatrzymania Magdaleny K., kobiety, która kierowała grupą przestępczą oraz tzw. mafiami vatowskimi, które narażały Skarb Państwa na wielkie straty finansowe.
Marcin Horała stwierdził, że postępowania prokuratorskie są tajne, więc nie dowiemy się szczegółów z tej sprawy. Zapewnił, że właściwe organy państwa działają sprawnie i szybko, mimo, że rzeczywiście przestępcy widząc kryzys epidemiologiczny mogli liczyć na to, że łatwiej będzie popełniać przestępstwa w zamieszaniu epidemiologicznym. Zauważył, że odpowiednie służby działają bardzo dobrze i zapobiegają np. nielegalnemu wyłudzaniu pomocy finansowej dla firm związanej z epidemią.
Następnie rozmowa dotyczyła protestów społecznych i tego, że liczba zachorowań wzrosła z 12 tys. zarażeń dziennie, kiedy zaczynały się protesty dotyczące wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji aż do 27 tys. zakażeń dziennie na zakończenie tych demonstracji.
Do dyskusji dołączył poseł Lewicy Bogusław Wontor, który nie był obecny na początku programu.
Podkreślił, że brakuje odpowiednich badań naukowych dotyczących tego czy aby na pewno protesty zwiększyły liczbę zarażeń, a może przyczyna tego była zupełnie inna.
Następnie Pani redaktor zauważyła, że naukowcy spodziewają się w Polsce trzeciej fali epidemiologicznej i zapytała czy w związku z tym opozycja nie powinna zawiesić sporu i gwałtownych protestów przeciwko rządowi.
Poseł opozycji stwierdził, że to wina rządu, że nie szuka porozumienia z opozycją. Natomiast wiceminister zauważył, że władze działają bardzo sprawnie, a nawet w Szwajcarii jest większa liczba zgonów na 100 mieszkańców niż w Polsce, gdzie podjęto sprawne działania. Dodał również, że opozycja nie powinna wyprowadzać ludzi na ulice w tak niebezpiecznej sytuacji epidemiologicznej.