W dniu dzisiejszym klub poselski Kukiz\'15 opuściły dwie posłanki - Magdalena Błeńska oraz Anna Maria Siarkowska ze stowarzyszenia „Republikanie". O komentarz do sprawy poprosiliśmy
Magdalenę Błeńską.
TelewizjaRepublika.pl: Dwie posłanki z jednego stowarzyszenia, z jednego środowiska opuszczają klub. Co jest główną przyczyną?
Magdalena Błeńska: Przede wszystkim jest to decyzja, która dojrzewała w nas. Chcemy realizować nasze republikańskie postulaty, które są bardziej sprecyzowane, niż klubu Kukiz'15, który jest połączeniem różnych koncepcji. Chcemy skupić się na naszych wolnorynkowych, konserwatywnych, republikańskich postulatach.
Decyzja kiełkowała od jakiegoś czasu? Nie było konkretnego zdarzenia przez, które panie odeszły z klubu?
Dojrzewała od pewnego czasu. Miał z nami odejść również tragicznie zmarły poseł Wójcikowski.
Media spekulują, że głosowanie w sali kolumnowej miało być kroplą, która przelała czarę goryczy.
To było pokazaniem różnego sposobu patrzenia na państwo jako całość. Rzeczywiście, był taki moment, okazało się, że są różnice między nami.
Co dalej. Własne koło?
To na razie zostanę bez komentarza. Będziemy informować co dalej.
Czyli idą panie do PiS-u.
O nie, nie. Absolutnie. Takiej opcji na pewno nie
Magdalena Błeńska – Poseł na Sejm RP wybrana z listy Kukiz’15 z okręgu gdańskiego w 2015 r. Członek Komisji Infrastruktury, Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Wiceprzewodnicząca Podkomisji ds. Budownictwa, wiceprzewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Reform Systemowych i Wolnorynkowych, członek Parlamentarnego Zespołu na Rzecz Prawa do Życia. Członek Stowarzyszenia „Republikanie” - Koordynator Klubu Republikańskiego Sopot, członek Stowarzyszenia KoLiber oraz działaczka w ruchu zmieleni.pl. Z wykształcenia i zawodu jest architektem. Ukończyła niemiecką uczelnię RheinischWestfalische Technische Hochcschule Aachen (RWTH), a także studia podyplomowe z konserwacji zabytków na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Rozmawiał: Mateusz Kosiński
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł