– To, co ostatnio ujawniono to hucpa polityczno-propagandowa, która nie pozwala zbliżyć się do zakończenia śledztwa – ocenił wiceszef PiS Antonii Macierewicz, odnosząc się do przecieku stenogramów z TU-154M.
Główną oś rozmowy stanowił wywiad, którego Gazecie Wyborczej udzielił prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Akustyki i Fonetyki Sądowej prof. Peter French. Naukowiec krytykował metody i działanie polskiej prokuratury.
– Wywiad i stanowisko prof. Frencha ma olbrzymie znaczenie, bo kompletnie dezawuuje tę akcję polityczo-medialną, której jesteśmy świadkami od 27 marca, kompletnie dezawuuję też prokuraturę wojskową – ocenił Macierewicz. – Pomijam już kampanię nienawiści ze strony polityków rządu i dziennikarzy piszących na zamówienie – dodał.
Wiceszef PiS przywołał opinię z wywiadu prof. Frencha dla „GW”, który – jego zdaniem – naukowiec dał obrazową diagnozę sposobu działania prokuratury ws. odczytu stenogramów. – To, co zrobili można porównać do przewożenia myszy w kontenerze dla słonia. Na pewno w większym kontenerze nie mysz urośnie, ale trudniej będzie ją znaleźć – stwierdził Macierewicz.
Zdaniem posła PiS znaczenie diagnozy prof. Frencha dlatego jest tak duże, „ponieważ prokuratorzy wojskowi orzekli, że opinia pana Artymowicza pozwala ustalić przyczyny katastrofy rozstrzygająco”.
– To, co ostatnio ujawniono to hucpa polityczno-propagandowa, która nie pozwala zbliżyć się do zakończenia śledztwa – stwierdził Macierewicz. Przypominał ponadto, że prokuratura nadal nie ma odpowiedzi na pytanie, dlaczego po komendzie „odchodzimy” samolot spadał. – My wyjaśniamy, że przyczyną jest eksplozja – uzupełniał.