W mojej ocenie minister Siemoniak jest człowiekiem niewiarygodnym, który tak często wprowadzał w błąd, że podejmowanie z nim debaty uważam za bardzo wątpliwe przedsięwzięcie – powiedział Antoni Macierewicz. W ten sposób wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do propozycji debaty wystosowanej przez szefa MON.
"Panie Antoni, pan się nie boi"
Wicepremier i minister obrony narodowej zaprosił dziś Antoniego Macierewicza na debatę. Odniósł się on do doniesień tygodnika "W Sieci", który zasugerował, że będzie on szefem resortu obrony w przyszłym rządzie PiS.
– Trzeba pokazać, jak najważniejsze polskie partie widzą te sprawy, jak będą dbać o pozycję Polski w Europie i na świecie – mówił Siemoniak. – Chciałbym go zaprosić do debaty. W sprawach dotyczących bezpieczeństwa Polski wszyscy powinni wiedzieć, jaką my mamy wizję i o jakim bezpieczeństwie Polski myśli Antoni Macierewicz. Panie Antoni, pan się nie boi, zapraszam do debaty – mówił Siemoniak.
CZYTAJ TAKŻE: Lewandowski i Siemoniak zapraszają do debaty Macierewicza i Szydło
"Siemoniak jest człowiekiem niewiarygodnym"
Sam zainteresowany odniósł się do sprawy w rozmowie z portalem wpolityce.pl. – Debatę z ministrem Siemoniakiem próbowałem prowadzić już wielokrotnie, jako członek komisji obrony narodowej – zaznaczył Macierewicz. Jak dodał, Siemoniak nie przystał na jego propozycje i systematycznie się od nich uchylał. – Wobec tego z dużym sceptycyzmem wysłuchuje jego medialnych deklaracji w tej sprawie – dodał.
Polityk przyznał, że w jego ocenie "Siemoniak jest człowiekiem niewiarygodnym, który tak często wprowadzał w błąd, że podejmowanie z nim debaty uważa za bardzo wątpliwe przedsięwzięcie". – Jedak w tej sprawie decyzje są podejmowane przez sztab wyborczy. Ostateczną decyzję ws. ewentualnej debaty z szefem MON podejmę więc po stanowisku sztabu. Uszanuję ją, bowiem to sztab planuje nasze działania w czasie kampanii – tłumaczył.