Macierewicz: 200 oficerów WSI przesunięto do ABW

Za czasów rządów SLD nie tylko nie zlikwidowano WSI, ale 200 oficerów tej służby zostało przesuniętych do ABW i usytuowanych w kluczowych miejscach, m.in. związanych z obrotem ropą naftową – oświadczył Antoni Macierewicz.
Wiceprezes PiS wziął udział w dyskusji poświęconej roli prezydenta Lecha Kaczyńskiego w likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Spotkanie, w którym uczestniczyli m.in. członkowie komisji weryfikacyjnej odbyło się w Instytucie im. Lecha Kaczyńskiego w Warszawie.
Macierewicz stwierdził, że za czasów rządów SLD podjęto próbę likwidacji WSI, ale „zamiast likwidacji stało się coś odwrotnego”. Polityk oświadczył, że tworzoną wówczas Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego „nasączono dwustoma oficerami Wojskowych Służb Informacyjnych”.
– Później dla procesu likwidacji WSI ważna stała się komisja orlenowska, która pokazała proces zależności mafii paliwowej od służb wojskowych – dodał wiceprezes PiS.
Macierewicz podkreślił, że bez determinacji braci Kaczyńskich, likwidacja WSI nie doszłaby do skutku. – Wszystko to jednak nie miałoby żadnego znaczenia, gdyby nie wybory prezydenckie i wybory parlamentarne 2005 roku – dodał.
Polityk zdradził również iż tzw. aneks do raportu z likwidacji WSI jest dokumentem czterokrotnie obszerniejszym niż raport, który został opublikowany w 2007 roku. – Zawiera kontynuację podstawowych wątków tam zawartych – oświadczył Macierewicz.
CZYTAJ TAKŻE:
Kaczyński o kulisach weryfikacji WSI: Po wejściu do MON Komorowski został omotany
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Niemieckie media pesymityczne: Tusk jak "kulawa kaczka", "nie jest pewne, czy jego rząd przetrwa do 2027 roku"
Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki
Najnowsze

Morawiecki u Gójskiej: „Wara od dzieci!”. Były premier ostro o hejcie i bezradności rządu

Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki

Trafił w sedno polityki PO, mówiąc "cóż szkodzi obiecać". Jest reakcja KO, ale też internautów
