– Łukaszenko osobiście kieruje sytuacją na granicy. Jest człowiekiem histerycznym i może działać pod wpływem emocji – powiedział wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
– Mieliśmy potwierdzone informacje, że przyjechał bus transmisyjny białoruskiej telewizji, przestawiano namioty. Wszystko wskazywało na to, że może coś się wydarzyć, że to zamieszanie do czegoś prowadzi – powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Maciej Wąsik.
Wiceszef MSWiA nie wyklucza, że Białorusini celowo próbują nękać polskie służby tego rodzaju alarmami. – Musimy być cały czas w gotowości czy to dzień czy noc, czy to mamy sygnały czy nie. Różne rzeczy mogą się wydarzyć – powiedział.
W ocenie polskich władz Łukaszenko chce pokazać, że działania Unii Europejskiej prowadzą do katastrofy humanitarnej.
– Jeżeli ulegniemy teraz, to ulegniemy następnym razem. Musimy pokazać Aleksandrowi Łukaszence, że polska granica jest szczelna, że nie ulegniemy żadnym presjom – powiedział Wąsik.
Ostatniej doby odnotowano 118 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski - poinformowała w poniedziałek PAP Straż Graniczna. Wobec 39 cudzoziemców wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium RP.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.
Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią ma powstać stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne. Zapora wzdłuż granicy z Białorusią powstanie na długości 180 km na terenie Podlasia. Na terenie Lubelszczyzny naturalną zaporą jest rzeka Bug. Łącznie zapora będzie miała 5,5 m wysokości. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu oraz kamery dzienne i nocne.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Pod koniec września Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.