Wojska obrony terytorialnej będą nowym, piątym rodzajem Sił Zbrojnych. To będzie nowy rodzaj wojsk i nowy rodzaj żołnierza – zapowiada w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" płk dr Grzegorz Kwaśniak, doradca ministra obrony narodowej ds. obrony terytorialnej.
"W Polsce w wojskach lądowych, mówiąc w uproszczeniu, jest 13 brygad stworzonych według modelu z lat 80. ubiegłego wieku, dostosowanych do koncepcji wojny, która na naszych oczach odchodzi do lamusa" – pisze "Nasz Dziennik". – W USA wykuto termin 'wojna hybrydowa'. Myślę, że w naszych warunkach lepiej mówić o wojnie wielowymiarowej. Obrona terytorialna jest jedną z odpowiedzi na tę zmianę i już najwyższy czas, żeby ją stworzyć – podkreśla w rozmowie z gazetą Grzegorz Kwaśniak.
Według doradcy szefa MON, jednostki OT mają być zaczynem integrującym lokalne wspólnoty wokół problematyki bezpieczeństwa i obrony. Nabór i szkolenia wojsk obrony terytorialnej mają ruszyć w 2017 roku. Kwaśniak zapowiada, że pierwszy trzy brygady OT zostaną utworzone na ścianie wschodniej.
Politycy PiS chcieliby, żeby piąty rodzaj Sił Zbrojnych nosił nazwę Ochotnicza Armia Krajowa, tak, aby te jednostki nawiązywały do historii AK z czasów II wojny światowej i przejęły jej sztandary. Arkadiusz Czartoryski, członek sejmowej komisji obrony narodowej, przekonuje, że na takiej nazwie zależy także samym kombatantom.
CZYTAJ TAKŻE:
Szef MON w Centralnym Archiwum Wojskowym. "Zdecydowaliście się podjąć trudną misję"