Alaksandr Łukaszenka spotkał się w czwartek w Mińsku ze specjalnym wysłannikiem papieża Franciszka - podała oficjalna białoruska agencja BiełTA. Łukaszenka ocenił, że wizyta to "dobry znak" i że "jest o czym rozmawiać" - dodał serwis.
Wcześniej tego dnia rzecznik Watykanu Matteo Bruni napisał, że w czwartek arcybiskup Claudio Gugerotti, były nuncjusz na Białorusi, jako specjalny wysłannik Ojca Świętego spotka się z Łukaszenką, "by wyrazić troskę i zaniepokojenie Ojca Świętego obecną sytuacją w kraju". Kiedy na Białorusi trwały gwałtownie protesty po sierpniowych wyborach prezydenckich, papież apelował o dialog i odrzucenie przemocy.
BiełTA przekazała, że Łukaszenka wyraził zadowolenie ze spotkania i z wizyty arcybiskupa, określając ją jako "dobry znak".
- Jest o czym porozmawiać, zawsze mamy wiele tematów. Wiele tematów pozostaje, nie da się ich rozwiązać od razu. Ale jakieś ruchy są" - oznajmił.
- To przyjemność, by spotkać się z arcybiskupem, mam dobre wspomnienia ze spotkań, rozmów, negocjacji, kiedy arcybiskup służył tutaj. I zawsze mówiłem, że obecny papież Franciszek, z mojego punktu widzenia, to ludzki człowiek. To mi się bardzo podoba - powiedział Łukaszenka.
Poprosił arcybiskupa, by przekazał papieżowi życzenia noworoczne i życzenia zdrowia. Dodał przy tym:
- Jeśli zachoruje, niech się nie martwi: jesteśmy gotowi przyjąć go na leczenie. Ale lepiej teraz nie chorować. I Boże Narodzenie, i Nowy Rok, święta - nie ma kiedy chorować. Ale w razie czego - od razu do nas".
Arcybiskup zapewnił, że przekaże te słowa Ojcu Świętemu - napisała BiełTA.
Podczas spotkania poruszono też temat pandemii Covid-19. Łukaszenka ocenił, że sytuacja w kraju zaczęła się stabilizować.
Od ponad trzech miesięcy za granicą przebywa metropolita mińsko-mohylewski abp Tadeusz Kondrusiewicz. Władze białoruskie nie wpuściły go na Białoruś, której jest obywatelem, unieważniając mu paszport.