Zdaniem dziennikarza śledczego Cezarego Gmyza istnieje domniemanie, że ludzie zamieszani w aferę taśmową współpracowali z Centralnym Biurem Śledczym.
– Sam Marek Falenta powiedział, że nigdy nie podpisywał z żadną ze służb zobowiązania do współpracy. Ma jednak bliskie kontakty z jednym z funkcjonariuszy ABW. Miał też kontakty z dwoma oficerami CBA. Nie wiem jednak, czy była to rozmowa tajna – wyjaśniał dziennikarz.
– Mówię to ze stuprocentową pewnością. CBA oraz ABW dostały informacje od Marka Falenty, że najważniejsze osoby w państwie są nagrywane. Mogło o tym wiedzieć też CBŚ – stwierdził Cezary Gmyz. – Pytanie, dlaczego zlekceważono tę informację – uzupełniał.
– To jest człowiek zagadka – tak Cezary Gmyz opisuje biznesmena Marka Falentę.
ZOBACZ CAŁOŚĆ ROZMOWY: