Lubnauer: Byłam przewodniczącą na trudne czasy
– Skoncentruję się na pracy w klubie Nowoczesnej, którego jestem wiceprzewodniczącą. Mam zamiar intensywnie pracować w Komisji Edukacji. Chciałabym też zaangażować się w kampanię Małgorzaty Kidawy Błońskiej. Jestem przekonana, że ma ona szansę pokonać Andrzeja Dudę – mówiła z Sejmu o swoich planach Katarzyna Lubnauer.
Dotychczasowa szefowa Nowoczesnej mówiła o przyczynach swojej rezygnacji:
– Nie musiałam rezygnować, bo miałam mandat do 2021. Byłam przewodniczącą na trudne czasy. Przeprowadziłam partię przez trzy wybory. W dalszym ciągu jesteśmy partią parlamentarną, jednak wobec wyniku KO i Nowoczesnej podjęłam decyzje o rezygnacji – powiedziała – zaznaczyła.
– Wejście do Koalicji Obywatelskiej było bardzo dobra decyzją. Dzięki temu wprowadziliśmy wielu radnych. – dodała.
Przyczyną wielu problemów Nowoczesnej, według Katarzyny Lubnauer były błędy jej poprzednika, Ryszarda Petru:
– To były trudne czasy, trudne dwa lata. W wyniku błędu poprzednika straciliśmy subwencję.
Ustępująca przewodnicząca w superlatywach wypowiedziała się na temat Adama Szłapki, swojego następcy:
– Adam Szłapka to patriota Nowoczesnej. Jest czymś naturalnym, że następuje zmiana warty. Potrzebne jest nowe spojrzenie. – podkreśliła polityk.
Zdradziła także, czym zamierza się zająć w obecnej kadencji:
– Skoncentruję się na pracy w klubie Nowoczesnej, którego jestem wiceprzewodniczącą. Mam zamiar intensywnie pracować w Komisji Edukacji. Chciałabym też zaangażować się w kampanię Małgorzaty Kidawy Błońskiej. Jestem przekonana, że ma ona szansę pokonać Andrzeja Dudę. – stwierdziła.
Katarzyna Lubnauer wyraziła nadzieję, że Małgorzata Kidawa-Błońska ma duże szansę pokonać urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę:
– Widać, że poparcie dla Małgorzaty Kidawy Błońskiej jest nieporównywalnie wyższe niż dla Bronisława Komorowskiego w tym samym czasie kampanii. – powiedziała.
Zauważyła także, że lewicowi kandydaci nie mogą liczyć na silne poparcie konserwatywnego społeczeństwa:
– Kandydat lewicowy ma ograniczone szanse z uwagi na centroprawicowe poglądy polskiego społeczeństwa. – zaznaczyła poseł.
Polityk skomentowała także sprawę doniesienia CBA, jakie złożył Karol Guzikiewicz, radny sejmiku woj. pomorskiego. Miało ono dotyczyć możliwości przyjęcia łapówki przez marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego za operację przeprowadzoną przez niego w 2009 r. w szczecińskim szpitalu.
– Nikt nic nie wie, jest anonim, ale można kogoś opluć. Zwłaszcza media publiczne zajmują się tym pluciem. (...). Chodzi o akcję zohydzania poszczególnych działaczy opozycji. To stały element tej władzy. Szkoda ze wykorzystują do tego instytucje państwa. – odniosła się Lubnauer.