Mieszkańcy Lombardii i Wenecji Euganejskiej będą decydować w niedzielę, czy oba regiony rozpoczną starania o autonomię fiskalną i większą niezależność od władz centralnych. Niedzielne referendum jest zgodne z konstytucją i może być podstawą rozpoczęcia negocjacji z rządem.
Oba bogate regiony wytwarzają jedną trzecią włoskiego PKB. Mieszka w nich jedna czwarta Włochów. Organizatorzy referendum, związani głównie z Ligą Północną, żądają, by odprowadzane przez mieszkańców podatki były wydawane głównie na potrzeby ich regionów.
Gubernator Wenecji Euganejskiej Luca Zaia argumentuje: „Płacimy co roku 18 miliardów podatku. Te pieniądze trafiają do Rzymu i nie wydaje się, by były dobrze inwestowane. A nasz region dostaje z powrotem zaledwie 600 milionów”. Referendum ma charakter konsultacyjny i nie pociąga za sobą skutków prawnych. Jednak jeśli wygrają zwolennicy większej niezależności, na co wskazują sondaże, to gubernatorzy regionów będą mieli silny argument w rozmowach z rządem. Premier Paolo Gentiloni zadeklarował gotowość do podjęcia negocjacji.
Madryt uznał za nielegalne referendum niepodległościowe w Katalonii, z 1 października. W głosowaniu, w którym wzięło udział nieco ponad 40 procent uprawnionych, 90 procent głosujących opowiedziało się za odłączeniem się od Hiszpanii.