Cała historia z "Gęsiarką" pokazuje podejście ekipy Bronisława Komorowskiego do państwa i prawa – oświadczył w TV Republika dziennikarz portalu Fronda.pl Jakub Jałowiczor.
Goście Antoniego Trzmiela komentowali głosowanie ws. wyboru nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jacek Liziniewicz ocenił, że jest to "psucie państwa w najgorszym wydaniu". – Gdyby TK spełniał swoją rolę w tym kraju, to nie dopuściłby do tego, by w takim sposób wybierano jego członków – oświadczył dziennikarz "Gazety Polskiej Codziennie".
– W Sądzie Najwyższym od lat ma miejsce afera korupcyjna, która nigdy nie została wyjaśniona. Osoby podejrzane są na tyle wysoko umocowane, że nie można ich w ogóle ruszyć – stwierdził Jałowiczor.
Odnosząc się do sytuacji w energetyce i dymisji prezesa spółki Silesia Liziniewicz ocenił, że problemy górnictwa pokazują sposób myślenia PO. – Wystarczyłoby powołać racjonalnego gospodarza, który wie, jak wydobywać węgiel. Jednak PO, jak powiedziała Elżbieta Bieńkowska, "siedzi, lulki pali" i nic z górnictwem nie robi – dodał.
Tajemnica odznaczenia w MSZ
Dziennikarze skomentowali również potajemne przyznanie Orderu Zasługi RP szefowi Biedronki. – Cała ta sprawa nabrała jakiś dziwacznych rozmiarów, a sposób w jaki Radosław Sikorski argumentował przyznanie tego odznaczenia był kuriozalny – stwierdził Jałowiczor.
– Proste dane z zeszłego roku pokazują, że 20 największych zagranicznych firm zapłaciło w Polsce 600 mln złotych podatków, a np. KGHM 1,5 mld podatków od kopalin – podkreślił Lizinkiewicz. Dodał, że jedynym plusem Biedronki są tanie, portugalskie wina.
Sonda
85 proc. widzów Telewizji Republika stwierdziło, że Ewa Kopacz nie zdymisjonuje Michała Kamińskiego jeszcze przed wyborami.
CZYTAJ TAKŻE:
Bielan: Michał Kamiński ma obsesję na punkcie PiS i Jarosława Kaczyńskiego