Mentalnie pasuje do Polskiego Stronnictwa Ludowego – żartował Jacek Liziniewicz z "Gazety Polskiej Codziennie", mówiąc o gen. Marku Działoszyńskim, który jak ustalił Dziennik Łódzki będzie otwierał łódzką listę Polskiego Stronnictwa Ludowego w wyborach do Sejmu.
– Poważnie mówiąc to pokazuje jaka jest III RP – komentował pozycje byłego szefa Komendy Głównej Policji dziennikarz.
Jak podkreślił w rozmowie z Antonim Trzmielem, zastanawiające jest "parcie gen.Działoszyńskiego na immunitet". – Może czuje, że za kilka miesięcy tego immunitetu będzie potrzebować – mówił Liziniewicz.
Drugi gość programu "Polityczne Podsumowanie Dnia" dziennikarz Marek Król z tygodnika "W Sieci", skomentował też informację wicemarszałek województwa łódzkiego i szef regionalnych struktur PSL Dariusz Klimczak na temat "jedynki gen. Działoszyńskiego. Polityk PSL argumentował bowiem wybór partii mówiąc: – Zawsze mieliśmy z panem generałem Działoszyńskim świetne relacje, bardzo dobrze nam się współpracowało, gdy był komendantem wojewódzkim policji w Łodzi, stąd akurat dla mnie nie jest to zaskakująca kandydatura.
– No to jest rekomendacja kogoś na stanowisko polityczne – żartował Król. Jak dodał, niewątpliwie za wystawieniem byłego szefa Komendy Głównej Policji stoją jakieś interesy. – Za darmochę takich nominacji na pierwsze miejsce nie ma – dodał.
Czytaj więcej
Do niedawna był szefem policji. Teraz otworzy łódzką listę PSL do Sejmu
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
SDP protestuje przeciwko niewpuszczaniu reportera TV Republika na posiedzenia sztabu kryzysowego
Tusk jest lepszy od Barei. Premier sforsował drzwi do zalanego lokalu, a w środku... czekał na niego kamerzysta
Mieszkańcy Brzegu toczą walkę z powodzią! Zdjęcia naszych fotoreporterów
Kałużny: Tusk popełnia błąd za błędem