Mam nadzieję, że 25 października wyborcy rozliczą Platformę Obywatelską – powiedziała w TV Republika Joanna Lichocka. – Bardzo się cieszę, że Barbara Nowacka zainteresowała się taśmami. Rozumiem, że kampania ma swoje prawa – dodała.
– Bardzo mi miło, że mamy w tej sprawie sojusznika po lewej stronie. Natomiast milczenie dziennikarzy głównego nurtu jest bardzo znaczące i pokazuje, że polska debata publiczna wymaga uzdrowienia. Nie może być tak, że te informacje są przemilczane i Polacy nie mogą się o tym dowiedzieć – stwierdziła Lichocka.
– Barbara Nowacka mówiła o taśmach już wcześniej – oświadczyła z kolei Paulina Piechna-Więckiewicz. – Myślę, że większość społeczeństwa drażni fakt, że afera taśmowa nie została wyjaśniona i nie wszczęto żadnych kwestii formalnych w tej srapwie. Myślę, że o tym, jaki jest efekt prac prokuratury i służb, chcieliby usłyszeć ludzie bliscy także Platformie Obywatelskiej. To jest partia, która mówi, że chce tworzyć kolejny rząd – powiedziała wiceprzewodnicząca SLD.
Prywatyzacja Ciechu
Lichocka oświadczyła, że największym zaniechaniem jest fakt, że nikt nie zajmuje się treścią rozmów. – To jest najważniejsze, bo demaskuje tych, którzy rządzili Polską przez 8 lat w jeszcze bardziej mocniejszy sposób niż afera hazardowa. To, co zostało ujawnione jest chyba jeszcze bardziej mocne, bo prywatyzację Ciechu ustawiono pod interesy jednego z oligarchów – podkreśliła.
Goście TV Republika rozmawiali też o górnictwie. – PO stwarza sytuację, w której to pracowników obarcza się odpowiedzialnością za obecny stan kopalni. To śmieszne – stwierdziła Piechna-Więckiewicz. – PO rządzi poprzez konflikt, szczując na kolejne grupy zawodowe, ale z tych taśm wynika, że rząd realizował różne swoje projekty dlatego, iż były zgodne z nieżyjącym już oligarchą. Zarówno prywatyzacja Ciechu jak i sprawa górnictwa potwierdzają, że były to pomysły realizowane w zgodnie z myślą Kulczyka – stwierdziła z kolei Lichocka.