Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oznajmił, że Moskwa uważa za wrogi krok uchwaloną w ubiegłym tygodniu przez Kongres USA ustawę wyrażającą poparcie dla Ukrainy.
Ławrow oświadczył, że swoją odpowiedź na to posunięcie Rosja uzależnia od tego, czy prezydent Barack Obama podpisze ten dokument. Szef rosyjskiej dyplomacji również zauważył, że "u podstaw tego przedsięwzięcia legła bynajmniej nie troska o Ukrainę, lecz maniakalne pragnienie ukarania Rosji za wszelkie możliwe i niemożliwe grzechy".
W czwartek obie izby amerykańskiego Kongresu przyjęły jednomyślnie ustawę o wolnej Ukrainie (Ukraine Freedom Act), w której zwracają się do Obamy o zaostrzenie sankcji wobec Rosji oraz udzielenie Ukrainie pomocy wojskowej, w tym dostawy broni śmiercionośnej. Ustawa wymaga podpisu prezydenta. Biały Dom podał, że prezydent jeszcze nie zdecydował, czy ją podpisze.
Dotychczas administracja USA sprzeciwiała się dostarczeniu Kijowowi broni śmiercionośnej, co uzasadniano obawami, że doprowadzi to do zaostrzenia konfliktu na wschodzie Ukrainy.
Ławrow oświadczył także, iż jego kraj jako jedyny opowiada się za pozostaniem Donbasu w składzie Ukrainy. Minister również nie wykluczył, że Rosja rozmieści broń jądrową na Krymie oderwanym w marcu od Ukrainy.
Zapytany, czy Moskwa dąży do uregulowania problemu Donbasu z pozostaniem tego regionu w składzie Ukrainy, Ławrow odparł, że Rosja jako jedyna o to zabiega. - Jesteśmy jedynymi, którzy o to zabiegają, nalegając na wypełnieniu (przez Kijów) zobowiązania przeprowadzenia reformy konstytucyjnej z udziałem wszystkich regionów i wszystkich sił politycznych Ukrainy - oznajmił.
Minister zarazem oznajmił, że Donbas powinien mieć możliwość uzgadniania z władzami centralnymi spraw dotyczących podatków, języka i świąt narodowych. Według Ławrowa, dla południowego wschodu Ukrainy jest nie do przyjęcia świętowanie urodzin przywódców ukraińskich nacjonalistów Stepana Bandery i Romana Szuchewycza.
- Nie wiem, jak na wschodzie i południu Ukrainy można obchodzić te święta. Tam świętuje się dzień 9 maja. Trzeba uwzględniać te realia. Nie można narzucać całemu krajowi jednej ideologii, gdy w kraju tym jest kilka ideologii - powiedział Ławrow.
Dopytywany z kolei o to, czy na Półwyspie Krymskim może zostać rozmieszczona rosyjska broń nuklearna, minister odparł, że "Krym stał się teraz częścią państwa, które zgodnie z Traktatem o nierozprzestrzenianiu broni atomowej dysponuje taką bronią".
- Państwo rosyjskie w myśl prawa międzynarodowego ma wszelkie podstawy, by zarządzać swoim legalnym arsenałem jądrowym zgodnie ze swoimi interesami i swoimi prawno-międzynarodowymi zobowiązaniami - podkreślił Ławrow.