Tomasz Raczek oskarża o złodziejstwo... Scenarzysta filmu „Kler” odgraża się pozwem sądowym za ujawnienie kim jest, a Krzysztof Zanussi przekonuje, że decyzja o dofinansowaniu filmu z państwowej puli była bardzo dobra i dlatego głosował za przyznaniem dotacji, ponieważ film pomoże Kościołowi w samooczyszczeniu. Była dyrektor Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej Magdalena Sroka jest zadowolona, że właśnie ona podjęła decyzję o finansowaniu filmu w reż. Wojciecha Smarzowskiego. Podkreśla, że reżyser na pewno ma na wszystko dowody… Matrix to mało powiedzieć, gdy wraca się z Instytutu Pamięci Narodowej, gdzie czekało 130 teczek filmowców i aktorów - pisze Paweł Zastrzeżyński.
Jest czymś nierealnym, że Krzysztof Zanussi chce naprawiać Kościół katolicki. Dla kogoś kto przeczytał tysiące stron poświęcone tej osobie, nie sposób cokolwiek wyrazić poza ogromnym zdziwieniem, a przez gardło nie może przejść żadne słowo, poza: co, co, co…
Postkomunistyczni tajni współtwórcy filmowi, do których bez najmniejszego wątpienia należy Krzysztof Zanussi, nie ważne jaką maskę danego roku przywdziewają, są odpowiedzialni za bandycki skok na sumienia dzisiejszych 40-50-latków. Poziom oszustwa, jaki został zaaplikowany z ekranów filmowych, gdzie tworzyli komunistyczni filmowcy, w skutkach był niezwykle dramatyczny.
Co jest okrutne, że te osoby nadal pod przykrywką „pożywnej zupki” chcą stworzyć potrawę, która do reszty zabije sumienie i tak już zagubionego, i zmęczonego człowieka, który resztkami sił stara się podnieść po „obuchu” rad, zwłaszcza Zanussiego!
I tu uwaga dla Pana eksperta: To środowisko, które pogardliwie nazwano „KLEREM” doprowadziło do realnej naprawy i upadku komunizmu. I to właśnie kapłan uratował zagubioną głowę, napchaną propagandą komunistyczną.
Gdyby nie Jan Paweł II i ks. Jerzy Popiełuszko nadal żylibyśmy w komunizmie, karmieni socrealizmem filmowym. Z ludzką czy bez ludzkiej twarzy, ale na pewno z korzyścią finansową dla reżyserów. Ponieważ filmowcy potrafili karmić tylko swoje ego i portfele, czego czołowym przedstawicielem jest Krzysztof Zanussi, nie wspominając już o Tomaszu Raczku i jego sztucznych perłach.
Wara wam od kapłanów, którzy biorą na siebie ciężar naszych złych uczynków, które robiliśmy jako całe pokolenie pod wasze fałszywe dyktando. Wasze objawione prawdy wydarły nam sumienia siłą! Zadaliście gwałt!
Jesteście zwykłymi „proletariuszami” przebranymi w cekiny i tym świecicie, zamiast godną postawą, czy szacunkiem pokolenia, które niszczyliście za srebrniki. Zakończcie te swoje przytupy w tych „kostiumikach” autorytetów moralnych.
Nie deptajcie prawdziwych pereł! Ks. Józef Sanak, ks. Aleksander Woźny i setki innych to właśnie byli klerycy, którzy dziś zachwycają postawą prawdziwego kapłaństwa, bez cienia skazy! A jak mawiał św. Ojciec Pio, więcej hałasu robi jedno drzewo, które się wali, niż cały las, który rośnie. Ale wy nie chcecie tego widzieć. Nie chcecie przede wszystkim tego DOŚWIADCZYĆ!
A szkoda…