Przejdź do treści

Kwestia reparacji od Niemiec za ich zbrodnie wojenne to nie jest sprawa przeszłości!

Źródło: IPN

18 listopada o godz. 17.00 w Centralnym Przystanku Historia IPN im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego przy ul. Marszałkowskiej 107 w Warszawie odbędzie się debata „Czy warto dochodzić sprawiedliwości po wielu latach?”. Spotkanie poprowadzi red. Krzysztof Świątek, a udział w nim wezmą była minister Magdalena Gawin, publicystka Aleksandra Rybińska oraz dr Maciej Korkuć z IPN.

Czy warto dochodzić sprawiedliwości po wielu latach? To pytanie, które wciąż wywołuje emocje i nie milknie w publicznej debacie. I choć wydaje się być retoryczne, to odpowiedź na nie jest w rzeczywistości bardzo prosta – tak, warto.

Wie o tym każdy, kto zetknął się z ludzką tragedią, zniszczeniem, cierpieniem. Historia Polski obfituje w takie dramaty, a jednym z nich są straty poniesione przez nasz kraj w wyniku niemieckiej agresji i okupacji podczas II wojny światowej. To, co się wydarzyło, to brutalna eksterminacja ludzi, masowe wysiedlenia i przymusowa germanizacja, zniszczenie dorobku narodowego, grabież, przemiany, przymusowe roboty, które na zawsze wpisały się w naszą zbiorową pamięć.

Dlatego też pytanie o reparacje od Niemiec – o zadośćuczynienie za zbrodnie i zniszczenia, jakie zostały wyrządzone Polsce – nie jest jedynie sprawą przeszłości, ale również teraźniejszości.

Nie wszyscy jednak podzielają ten pogląd. W Polsce pojawiają się głosy, które kwestionują zasadność roszczeń reparacyjnych. Jednym z nich jest prof. Krzysztof Ruchniewicz, nowy dyrektor Instytutu Pileckiego, który publicznie stwierdził, że sprawa reparacji została prawnie zamknięta w okresie PRL. Jego skandaliczna opinia (wyrażona wszak przez polskiego obywatela), według której Niemcy mogłyby zrekompensować Polakom zniszczenia poprzez opłacenie pobytu w sanatoriach dla żyjących ofiar wojny, wciąż wzbudza gorące dyskusje. Jak odnosić się do takich stanowisk?

Warto przypomnieć, że zgodnie z „Raportem o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939–1945”, Polska poniosła największe straty – zarówno osobowe, jak i materialne – w stosunku do liczby ludności oraz majątku narodowego. Zniszczenia dotknęły nie tylko nasze miasta, w tym stolicę, ale także całe społeczeństwo, które zostało brutalnie wykorzystywane do pracy przymusowej. Zatracono nie tylko życie milionów Polaków, ale także bezcenne zasoby kulturowe i materialne.

W świetle tych faktów, pytanie o reparacje staje się pytaniem o to, czy Polska – po tak wielkiej tragedii – ma prawo do sprawiedliwości. I czy można je ignorować tylko dlatego, że minęło już tyle lat.

Warto być na tej dyskusji. Warto wiedzieć, dlaczego sprawiedliwości nigdy nie jest za wiele.

Źródło: IPN, Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Stanowski chce być kandydatem, ale nie prezydentem

Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych pożaru w tureckim hotelu

Najnowsze

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki