Paweł Kukiz skomentował na swoim profilu na Facebooku sondaż oceniający "atrakcyjność" obietnic wyborczych dwóch największych polskich partii. "Powiedzcie, czy myśmy już rzeczywiście tak dali się ogłupić, tak stłamsić, tak zdurnieliśmy, że po raz kolejny w ciągu ćwierćwiecza jak barany trawę my idziemy żreć obietnice??? " – napisał muzyk.
" 'W sondażu Ariadna sprawdzano ocenę trzech obietnic wyborczych premier Ewy Kopacz i trzech Beaty Szydło. Badano nie tylko ich atrakcyjność (...)' Badano ich ATRAKCYJNOŚĆ (!) .... " – napisał Kukiz, odnosząc się do sondażu, który badał obietnice PiS i PO, nie pod względem merytorycznym tylko pod kątem atrakcyjności dla przeciętnego wyborcy.
"Powiedzcie, czy myśmy już rzeczywiście tak dali się ogłupić, tak stłamsić, tak zdurnieliśmy, że po raz kolejny w ciągu ćwierćwiecza jak barany trawę my idziemy żreć obietnice??? " – napisał kandydat na prezydenta w majowych wyborach.
Kukiz podkreśla w swoim emocjonalnym wpisie, że "jeśli te sondaże są zbliżone do prawdy to znaczy, że połowie Polakom wystarczy obiecać, że "będzie dobrze" i starczy".
"Oczywiście w "sposób ATRAKCYJNY" obiecać...ZERO wskazywania drogi JAK zamierza przyszła władza to zrobić. Nic. Żadnej strategii, planu "step by step" ... Hasła typu "przywrócimy poprzedni wiek emerytalny" czy "500 złotych na dziecko" to ohydne kłamstwo, lep na wyborcę, ściema" – pisze dalej Kukiz.
Jak podkreśla na podstawie opisywanego przez niego wcześniej przykładu programu tworzenia nowych miejsc pracy, podatki i dodatkowe opłaty narzucane na obywateli nie przekładają się na realną pomoc w rozwoju państwa. "Farsa i bagno. A barany idą na rzeź.To było moje słowo na niedzielę, Baranki Boże" – zakończył Kukiz.
Czytaj więcej:
Najnowszy sondaż ze zdecydowaną przewagą PiS. Traci Paweł Kukiz
Kukiz przekłada datę konwencji. "Rzeczywiście, termin 1 sierpnia w Warszawie to nie wypada"