– Oni nie chcą naszego węgla, chcą wprowadzić swoje Volkswageny i ten smród im akurat nie przeszkadza. Mówią o pakiecie klimatycznym i emisji spalin: Volkswagen, wszystko w porządku, drobna pomyłka. Polskie kopalnie zamurować, najlepiej z inwentarzem – mówił do zebranych przed kopalnią KWK „Brzeszcze" górników Paweł Kukiz.
Muzyk i były kandydat na prezydenta przywoływał aferę związaną z Volkswagena, w której Agencja Ochrony Środowiska w USA ustaliła, że pojazdy Volkswagena z silnikami diesla zanieczyszczają powietrze o wiele bardziej, niż to dopuszczają przepisy.
Jak mówił Kukiz, Niemcy "chcą wprowadzić swoje Volkswageny i ten smród im akurat nie przeszkadza". – Mówią o pakiecie klimatycznym i emisji spalin: Volkswagen, wszystko w porządku, drobna pomyłka. Polskie kopalnie zamurować, najlepiej z inwentarzem – tłumaczył. Jak dodał, to Polacy powinni mieć większy wpływ na to co dzieję się w naszym kraju, szczególnie w kontekście narzucanych Polsce przepisów unijnych. – To my musimy decydować o tym, jakie przepisy unijne będziemy akceptować, jakie nie, bo Polska jest nasza – dodał Kukiz. Muzyk zaapelował też o zmianę konstytucji.
– Zapytacie mnie o plany: Jest jeden bardzo prosty – wypowiedzieć tę durną ustawę klimatyczną. Zapytacie mnie jak ją wypowiedzieć? A tak: jak Orban, który działa w interesie narodu węgierskiego, a nie w interesie partyjnych klanów czy zwierzchników z UE. Naszym nieszczęściem jest to, że ten który jest prezydentem UE, był tu namiestnikiem Niemiec – mówił Kukiz.
Jego przemówienie zostało przyjęte bardzo entuzjastycznie i było wielokrotnie przerywane oklaskami.
Czytaj więcej:
Górnicy wyszli na ulice. Piotr Duda: Z oszustami, kanciarzami nie siada się do stołu