Kukiz: Myślał, że wygra referendum ws. JOW-ów. Nie wygrał, bo pycha kroczy przed upadkiem
– Wpi**rzyli się, na szczęście, Bogu dzięki, w to referendum. Myśląc, że tym wygra. Nie wygrał, bo pycha zawsze kroczy przed upadkiem. To jasne – stwierdził były kandydat na prezydenta Paweł Kukiz.
Kukiz wystąpił w Jarocinie przy okazji imprezy zorganizowanej w związku z 25-leciem samorządu. – Chciałem powiedzieć jedną rzecz. Ona nie jest polityczna, ona jest obywatelska. Wpi**rzyli się, na szczęście, Bogu dzięki, w to referendum. Myśląc, że tym wygra. Nie wygrał, bo pycha zawsze kroczy przed upadkiem. To jasne – mówił Kukiz nawiązując tym samym do referendum zaproponowanego przez Bronisława Komorowskiego dzień po przegraniu przez niego pierwszej tury wyborów prezydenckich.
Były kandydat na prezydenta zwrócił się do swoich sympatyków nawołując, aby tworzyli komitety referendalne. – Nie wchodźcie sobie w drogę, niech ich będzie mnóstwo. Wiecie po co? Żeby przekroczyć ten ich 50 proc. próg, który zrobili – mówił. – Jeśli zagłosujemy za JOW-ami, będą musieli je wprowadzić – dodał.
Kukiz podkreślił, że jeśli jednak JOW-ów władza mimo wszystko nie będzie chciała wprowadzić, to wybiorą się do niej z górnikami i chłopami. – Jak Boga kocham. Przysięgam wam. To jest wszystko co chciałem powiedzieć – przekonywał.
W czasie swojego wystąpienia polityk zapewniał, że nie chce tworzyć żadnej partii politycznej, a tym samym "durnych struktur". – Wybierzemy sobie własnych posłów z JOW-ów. Takich, którzy będą odpowiedzialni przed nami, a nie wodzami partyjnymi. I tyle. I cała filozofia. I to jest cała moja polityka. A jak to zrobimy, to mam w dupie tą politykę i wracam tylko i wyłącznie na scenę – skwitował.