Kubicki o warunkach w jakich żyli lokatorzy: Pozrywane podłogi, okna, remont dachu w środku zimy
– Mieszkańców traktowano przedmiotowo, w sposób okrutny. Pozrywane podłogi, okna, niezabezpieczane progi... Jeden z mieszkańców musiał non stop ocieplać mieszkanie gazem – powiedział rzecznik prasowy Komisji Weryfikacyjnej, Oliwer Kubicki, który był gościem red. Adriana Stankowskiego w programie "Republika po południu" w Telewizji Republika.
– W aferze reprywatyzacyjnej mamy elementy, które się powtarzają. Mieszkańców traktowano przedmiotowo, w sposób okrutny. Pozrywane podłogi, okna, niezabezpieczane progi... Jeden z mieszkańców musiał non stop ocieplać mieszkanie gazem. Ci starsi ludzie, ludzie z dziećmi musieli żyć w strasznych warunkach. Mieszkańcy mieli zapowiedziane na przykład, że będzie remont dachu w środku zimy. To bardzo okrutne działanie – podkreślił rzecznik Komisji.
– Urzędnik podczas przesłuchania opowiedziała o mechanizmach reprywatyzacji. Ona potwierdziła, że było polecenie realizowania konkretnej ilości spraw. Padła cyfra 300 nieruchomości rocznie. Taką pracę mieli wykonać urzędnicy – dodał rozmówca.
METODY ODZYSKIWANIA NIERUCHOMOŚCI
– Było kilka metod odzyskiwania nieruchomości. Była metoda kupowania na Allegro za kilka złotych przedwojennych przedsiębiorstw, takie reaktywowanie spółki. Potem było domaganie się zwrotów. Inny sposób to działanie na kuratora. Kuratorzy nie składali sprawozdań – zapewnił Kubicki.
– Hanna Gronkiewicz Waltz stwierdziła, że działa zorganizowana grupa przestępcza. Część urzędników w BGN-ie (Biuro Gospodarki Nieruchomości przyp. red.) robiła to w sposób celowy. Są postawione zarzuty o charakterze korupcyjnym. Część urzędników miała specjalnie nie wychwycić tych nieruchomości – oświadczył gość programu.
ZAWIADOMIENIA O POPEŁNIENIU PRZESTĘPSTWA
– Złożyłem dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Tutaj doszło do złamania przepisów karnych o ochronie danych osobowych. Chodzi tutaj o danie wrażliwe, które są niezwykle niebezpieczne dla obywatela. Podczas przesłuchania z jednej z pań były wyciągane informacje o zadłużeniu, eksmisjach... W mojej ocenie to wyczerpuje wszelkie znamiona czynu zabronionego – podkreślił rzecznik Komisji Reprywatyzacyjnej.
– Plany komisji są bardzo szerokie. Chcemy przyspieszyć tempo procedowania. Czekamy na wejście nowelizacji. Teraz będzie można zwołać rozprawę dla kilku świadków. Ten proces wydawania decyzji przez komisję będzie szybszy. Lokatorzy z ul. Skaryszewskiej sami prosili o interwencję. W ciągu 2-3 tygodni będziemy mogli podjąć decyzję w tej sprawie – zakończył Oliwer Kubicki.