Dziennikarz, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i redaktor naczelny Radia Wnet Krzysztof Skowroński został laureatem piątej edycji nagrody im. Jacka Maziarskiego. Wyróżnienie wręczono w Warszawie.
Nagrodę przyznało jury w składzie: przewodniczący prof. Jan Żaryn, dr Izabella Galicka, prof. Zofia Zielińska, prof. Krzysztof Dybciak, Krzysztof Czabański i Krzysztof Kłopotowski.
"Za utworzenie alternatywy do mainstreamowego przekazu medialnego - Radia Wnet, stanowiącego dowód jak bez wsparcia ze strony władzy można wypromować radio docierające do słuchaczy, którzy szukają obiektywnej informacji. Za przewodniczenie Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, które próbuje nawiązać do najlepszych wzorców dziennikarstwa, honorować standardy i wspierać oddolne, patriotyczne inicjatywy, wpisujące się w politykę pamięci. Za promowanie środowisk, które bez instytucji przy ul. Foksal nie miałyby swojego miejsca" - brzmiało uzasadnienie decyzji jury, które odczytał Żaryn.
- Wszyscy chcieliby, żebyśmy byli zwyczajną instytucją III RP, żebyśmy nic nie mówili o premier Ewie Kopacz na szczycie klimatycznym UE, czy o Radosławie Sikorskim, czy o Donaldzie Tusku, czy o III Konferencji Smoleńskiej - ironizował Skowroński, który tuż po gali gościł w Telewizji Republika.
- A jesteśmy największym stowarzyszeniem dziennikarskim, bo liczymy 1800 członków. SDP ma majątek, z którego utrzymuje swoją działalność, mamy swojego przedstawiciela w osobie Agnieszki Romaszewskiej-Guzy na forum Unii Europejskiej i udzielamy pomocy prawnej dziennikarzom w tarapatach - chwalił się prezes Stowarzyszenia.
Od sierpnia br. SDP prowadzi zbiórkę publiczną pieniędzy przeznaczoną na sfinansowanie pomocy prawnej (doradztwa prawnego oraz reprezentacji sądowej) dla trzech dziennikarzy "Do Rzeczy": Cezarego Gmyza, Pawła Lisickiego oraz Tomasza Wróblewskiego. Dziennikarze ci - pozwani lub oskarżeni w postępowaniach sądowych dotyczących okresu ich pracy w wydawnictwach "Rzeczpospolita" i "Uważam Rze"- zostali pozbawieni opieki prawnej przez wydawcę. - A przecież dziennikarz musi być chroniony, a wydawca musi być tarczą dziennikarza - skomentował sprawę Skowroński.
Zbiórka jest prowadzona na obszarze całej Polski w terminie od 1 marca do 31 grudnia 2014 roku na następujący rachunek bankowy, wydzielony do prowadzenia tylko tego projektu:
PKO BP SA IX O/Centrum, 00-950 Warszawa ul. Nowogrodzka 35/41
90 1020 1097 0000 7102 0005 0120"
- Tomku, Czarku, Pawle, mam dla Was dobrą wiadomość. Na pomoc prawną uzbieraliśmy już ok 10 tys. zł - zwrócił się do dziennikarzy ich kolega po fachu.
Jak zapowiedział, niezależnie od nagrody, przystępuje jutro do pracy, z racji podsumowania kadencji 3 lat Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Skowroński to dziennikarz telewizyjny, radiowy i prasowy. Jest absolwentem filozofii. Pracę w mediach rozpoczął w Radiu Zet, gdzie stworzył i prowadził takie programy jak "Gość Radia Zet", "Śniadanie z Radiem Zet", "Koktajl Mołotowa", "Jazda Polska". Po odejściu z Zetki (w 2000 r.) współpracował z radiową "Trójką", gdzie prowadził codzienne rozmowy z politykami w porannym programie "Salon polityczny Trójki". Jest laureatem dziennikarskiej nagrody im. Dariusz Fikusa za 2006 r. W 2006 r., za prezesury Krzysztofa Czabańskiego, został dyrektorem "Trójki"; odwołany został z tej funkcji w 2009 r.
W telewizji prowadził takie programy publicystyczne jak "Gość Jedynki" w TVP1 oraz "Rozmowa Dnia" w Telewizji Puls. Współpracował też z Polsatem, gdzie prowadził m.in. "Wywiad Skowrońskiego" czy cotygodniową debatę "Biały kot czy czarny pies". Jest założycielem i prezesem internetowego Radia "Wnet", a od 2011 r. prezesem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Obok Skowrońskiego w tym roku do nagrody nominowani byli: Tadeusz Polkowski, Marzena Nykiel, Tadeusz Płużański oraz Jarosław i Joanna Szarkowie.
Nagroda im. Jacka Maziarskiego, którą zainicjowali żona i przyjaciele zmarłego w 2009 r. publicysty i polityka, jest wręczana od 2010 r. Przyznaje ją Fundacja Jacka Maziarskiego, której celem jest m.in. działanie na rzecz wysokich etyczno-moralnych standardów w twórczości literackiej i publicystycznej. Poprzednio laureatami nagrody zostali: Paweł Zyzak, bracia Jacek i Michał Karnowscy, Ewa Stankiewicz oraz Sławomir Cenckiewicz.
Jacek Maziarski jako dziennikarz debiutował w 1957 r. w "Tygodniku Powszechnym". W latach 70. pisał dla "Nowych Dróg" - miesięcznika PZPR, bo - jak powiedział prezentujący sylwetkę patrona nagrody Krzysztof Kłopotowski - "pragnął rozmiękczać komunizm od środka". Maziarski pisał też w "Polityce" i "Kulturze".
W stanie wojennym nie przeszedł weryfikacji dziennikarskiej, zamieścił wtedy w "Życiu Warszawy" ogłoszenie: "Szukam uczciwej pracy. Jacek Maziarski (...)" i rozpoczął pracę w antykwariacie. Redagował podziemny tygodnik "Przegląd Wiadomości Agencyjnych". Po upadku PRL był zastępcą redaktora naczelnego "Tygodnika Solidarność".
W latach 60. Maziarski został członkiem Stronnictwa Demokratycznego, po sierpniu 1980 r. zaangażował się w działania Solidarności. W 1990 r. był jednym ze współzałożycieli Porozumienia Centrum. Był posłem Sejmu I kadencji. Wrócił jednak do pracy w mediach - w latach 1996-1997 był szefem Wiadomości TVP1. W 1990 r. Maziarski został laureatem Nagrody Kisiela.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Dla Tuska Trump to "nakryty na kradzieży złodziej", a dla żony Sikorskiego - "produkt mafijnego świata"
Polska Federacja Ruchów Obrony Życia ostro reaguje na decyzję większości sejmowej godzącej w prawa dzieci nienarodzonych
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Najnowsze
Dla Tuska Trump to "nakryty na kradzieży złodziej", a dla żony Sikorskiego - "produkt mafijnego świata"