Gościem Redaktora Aleksandra Wierzejskiego w programie „Prosto w oczy” był poseł Kukiz’15 Krzysztof Sitarski. Głównym tematem rozmowy była akcja ratunkowa po wstrząsie w kopalni Zofiówka. - Należy oddać szacunek dla ratowników. Tylko nasi ratownicy górniczy potrafią pracować w takich warunkach.
Gość Telewizji Republika, poseł Krzysztof Sitarski pracował kiedyś jako dyspozytor jednej z kopalnie. Posiada zatem fachową wiedzę jeśli chodzi o pracę kopalni, także w zakresie ratownictwa. Poseł stwierdził, ze obecnie pod ziemią, sytuacja jest trudna a ratownikom walczącym o życie górników należy się wielki szacunek.
- Sytuacja jest bardzo trudna. Należy oddać szacunek dla ratowników. Tylko nasi ratownicy górniczy potrafią pracować w takich warunkach – stwierdził.
Poseł powiedział także, że mimo katastrofy która się wydarzyła oraz trwającej akcji ratunkowej, cały czas w części kopalni trwa normalna praca górników. Gość przypomniał, że w wyniku trzęsienia ziemi i zawalenia się wyrobiska, zginęło 2 górników, 2 udało się wyprowadzić a 3 górników jeszcze nie odnaleziono.
Sitarski powiedział także, że w wyniku trzęsienia ziemi, wyrobiska zachowują się inaczej niż budynki na powierzchni ziemi. Prócz zawalenia się stropu, może wypiętrzyć się także chodnik, co jeszcze bardziej utrudnia przedostawanie się ratowników w stronę poszkodowanych. Poseł dodał, że akcję spowalnia także zbierająca się woda oraz metan.
- W każdej tonie węgla znajduje się jakaś ilość metanu. Na tej głębokości może to być nawet 15 metrów sześciennych metanu z tony węgla. Najważniejsza jest zatem wentylacja. Dopiero zapewniając bezpieczeństwo można wysyłać ludzi na ratunek górnikom. Nie mogą też używać maszyn, by nie było iskry i zagrożenia wybuchy. Ratownicy ręcznie odkopują zawalone wyrobisko. Muszą czasami ręcznie wycinać fragmenty maszyn i lin stalowych. Wykonują nadludzką pracę. Tam też zgromadziła się woda, którą trzeba wypompować. Heroizm ratowników w Zofiówce jest nie do opisania – stwierdził poseł.