Publicyści komentowali wczorajszą wypowiedź Antoniego Macierewicza. – Odpowiedzialność za tragedię smoleńską spada na państwo rosyjskie, nie ma co do tego cienia wątpliwości – powiedział wczoraj na antenie Telewizji Republika Macierewicz.

Marek Król zgodził się ze zdaniem Macierewicza, przyrównał również obecnego prezydenta Federacji Rosyjskiej do Stalina. Dziennkiarz „W Sieci” założył iż katastrofa w Smoleńsku była wynikiem demonstracji siły Putina. – Smoleńsk to rytualny mord, mający pokazać wszystkim, jakie Putin ma możliwości – stwierdził Król.

Również Jerzy Kłosiński z „Tygodnika Solidarność” dostrzegł wpływ Rosji na sprawę katastrofy smoleńskiej. – Rosja zablokowała kwestię wyjaśniania katastrofy smoleńskiej,  jest to dowód na scenariusz agresywny – stwierdził Kłosiński. – Świat zachodni chciałby wrócić do sytuacji, w której wszyscy mówili, że nic się nie stało, ale nie da się już cofnąć czasu – dodał.

Samuel Pereira z „Gazety Polskiej Codziennie” wyraził nadzieję, że świat, w obliczu obecnego zachowania prezydenta Putina, przejrzy na oczy i dojdzie do wniosku, że  podobne manipulacje stosował on także, jeżeli chodzi o katastrofę smoleńską.

– Jeżeli chodzi o katastrofę smoleńską to dzisiaj może szersze spektrum zrozumie, że tutaj też mamy do czynienia z taką sama dezinformacją – stwierdził Pereira.

Zauważył również, że to dobry moment na to, aby ponownie zająć się sprawą Smoleńska. – Dzisiaj już polski rząd już chyba nie ma złudzeń, to doskonała okazja, żeby coś z tym zrobić – powiedział. – Jednak nie sądzę, żeby do tego doszło – dodał.

– Zmieniła się retoryka naszej ekipy rządzącej, ale w działaniach nie ma zmian – skwitował Pereira.