– Ewa Kopacz przegra jesienne wybory i nastąpi zjazd partii – ocenił w „Politycznym podsumowaniu dnia” publicysta Marek Król.
– Każda partia, która zawraca głowę odbiorcom swoimi wewnętrznymi sporami jest w fazie schyłkowej. Tak było z SLD, tak było z AWS. A wyborcy tego nie lubią – mówił Marek Król. Publicysta tygodnika W Sieci podkreślał, że miejsc biorących do Sejmu będzie coraz mniej, więc wszyscy pchają się na czołowe miejsca.
– To spektakl, który funduje nam PO – ocenił zamieszanie wokół list wyborczych PO Marcin Celiński. Publicysta Magazynu Liberte podkreślał, że dziś na listach partii rządzącej są ludzie, którzy wedle niedawnych doniesień medialnych mieli zniknąć z polityki.
– To są ewidentne strzały w stopę. Teza o Michale Kamińskim, że jest tajnym agentem, nabiera rumieńców, a ktoś, kto układa listy PO powinien dostać duże pieniądze od PiS-u – stwierdził Celiński.
Zdaniem publicysty PO przez ostatnie lata nie była partią żadnej idei, tylko partią władzy. – Posługiwali się badaniami sondażowymi. Teraz stali się numerem dwa i nie wiedzą, co mają mówić – podkreślał.
– PO jest w nieustannej defensywie. Trochę ich rozumiem, bo codziennie są pod ostrzałem – ocenił Marek Król. Jego zdaniem Ewa Kopacz przegra jesienne wybory, nastąpi zjazd partii i na stanowisku szefowej partii zastąpi ją „np. taki Schetyna”.
– Trudno podejrzewać PO o jakiś plan. Nawet jeśli PO przegra wybory, to Ewa Kopacz i jej psiapsióły znajdą w Sejmie – zauważył Celiński.