Krajowa armia w rozsypce? MON odpowiada
MON skomentowało medialne doniesienia w sprawie stanu krajowej armii. Komunikat podkreśla, że Radio Zet opierało się na wybrakowanych danych.
Dokument noszący nazwę „Przygotowanie państwa polskiego do zwalczania zagrożeń militarnych" został opracowany przez wysokiego rangą urzędnika MON, w czasach, kiedy szefem resortu był Antoni Macierewicz.
- Gotowość bojowa i mobilizacyjna Sił Zbrojnych RP nie istnieje. Nasze siły zbrojne nie są zdolne do przeprowadzenia nawet niewielkiej operacji obronnej –czytamy w raporcie, do którego dotarł dziennikarz śledczy Radia Zet Mariusz Gierszewski.
- Sprawozdanie pierwotnie miało zostać wysłane do Jarosława Kaczyńskiego, ale ostatecznie nie znalazło się na biurku prezesa PiS, ponieważ zostało zablokowane – podaje portal
MON odniósł się również do szokujących doniesień, napływających z mediów społecznościowych. Jak wynika z oficjalnego komunikatu, raport został oparty na „nieprawdziwych danych”.
-Nieprawdziwa jest teza, że Siły Zbrojne RP nie są zdolne do przeprowadzenia nawet niewielkiej operacji obronnej. Raport jest oparty na wątpliwych danych i pokazuje brak wiedzy autora o aktualnych światowych trendach w wojskowości – możemy przeczytać.
Napływające informacje o stacjonujących na wschodzie wojskach Federacji Rosyjskiej, od kilku tygodni niepokoją. Zarówno Rosja jak i Ukraina oświadczyły, że nie osiągnęły porozumienia, a na horyzoncie nie widać przełomu. Niepokoi również ocena amerykańskich analityków. Uważają oni, że Rosja zaczęła budowę szpitali polowych oraz sprowadzają na terytorium ewentualnego konfliktu dostawy krwi.