— Pracujemy nad dwoma projektami ustaw i możemy dostrzec, że nie dochodzi do rzucania krzesłami czy papierami ze strony posłów tzw. opozycji totalnej. Ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca — mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości na antenie Telewizji Republika. Jarosław Krajewski był gościem Marcina Bąka w „Wolnych głosach wieczorem”.
KOLEJNE WETO?
— Rozmawiając z posłami z komisji, która pracuje nad prezydenckimi projektami, mogę być optymistą i mam nadzieję, że reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości wreszcie stanie się faktem, a nie nadzieją. To samo odczuwam oglądając wypowiedzi polityków współpracujących z Andrzejem Dudą. Sam prezydent wielokrotnie powtarzał, że nasze sądownictwo wymaga wielu zmian, więc wierzę, że drugie czytanie będzie kolejnym krokiem, by wyjść na prostą i naprawić nasze sądy. Podsumowując, spokojnie i z optymizmem patrzę na pracę posłów ws. reformy sądownictwa — mówił Jarosław Krajewski.
OPOZYCJA SPOKOJNIEJSZA NIŻ ZWYKLE
— Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Pracujemy nad dwoma projektami ustaw i możemy dostrzec, że nie dochodzi do rzucania krzesłami czy papierami ze strony posłów tzw. opozycji totalnej. Z drugiej strony możemy obserwować usilne przedłużanie całej reformy. Ale faktycznie, w porównaniu do tego, co działo się w polskim parlamencie kilka tygodni temu, możemy być dumni i pewni, że doszło do poprawy zachowania posłów Platformy Obywatelskiej czy .Nowoczesnej — stwierdził poseł Prawa i Sprawiedliwości na antenie Telewizji Republika.
— Ale pamiętajmy, że opozycja jest zdeterminowana i może zrobić bardzo wiele — o ile nie wszystko — by do tej reformy nie doszło, albo przy najmniej nie dochodziło w taki sposób, jaki proponuje partia rządząca czy prezydent — dodał gość Marcina Bąka.
POPRAWA ZAUFANIA GŁÓWNYM CELEM
— My, posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydent Andrzej Duda mamy wspólny cel. Chcemy stworzyć praworządny i bezstronny oraz sprawiedliwy wymiar sprawiedliwości. Jedynie co trzeci Polak wskazuje na dobrą działalność sądów. Naszym celem jest naprawa tej sytuacji poprzez zwiększenie zaufania do sądów i sędziów oraz całego systemu sprawiedliwości — mówił poseł w „Wolnych głosach wieczorem”.
— Pamiętajmy, że ryba psuje się od głowy. Stąd propozycję zmian ws. Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego. Konieczna jest naprawa i uregulowanie spraw, które powinny być uregulowane ponad 20 lat temu. Wówczas należało tak przemodelować władzę sądowniczą, aby mówić o trójpodziale władzy, który ma opierać się na równowadze — zaznaczył Jarosław Krajewski.