– Aby ocenić, czy uda im (przyp. red. działaczom Wiosny) się zmobilizować biernych dotychczas uprawnionych do głosowania, poczekam do wyborów – mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Krajewski w rozmowie z red. Marcinem Bąkiem.
– Sytuacja finansów publicznych przekłada się na realizację polityki społecznej. Opozycja nie ma recepty na obietnice z 2015 roku, które konsekwentnie realizujemy. 59 proc. Polaków podtrzymuje, że Prawo i Sprawiedliwość wywiązuje się ze swoich obietnic wyborczych – mówił poseł Krajewski.
51 proc. badanych dobrze ocenia dotychczasowe działania PiS po trzech latach sprawowania władzy przez tę partię; krytycznych jest 40 proc. - wynika z sondażu CBOS. 59 proc. badanych uważa ponadto, że PiS wywiązuje się z obietnic wyborczych; przeciwnego zdania jest 31 proc.
Na pytanie o opinię na temat działań PiS po trzech latach rządów, 13 proc. odpowiedziało, że ocenia je zdecydowanie dobrze, a 38 proc. - raczej dobrze. Zdecydowanie złe zdanie o posunięciach partii rządzącej ma natomiast 18 proc. respondentów, a raczej złe 22 proc. Opcję "trudno powiedzieć" wybrało 9 proc.
CZYTAJ WIĘCEJ: I opozycja może płakać! 59 proc. Polaków uważa, że PiS wywiązuje się z obietnic wyborczych
"Jedna jaskółka Wiosny nie czyni"
– Jedna jaskółka wiosny nie czyni… Zobaczymy jakie będą tendencje i jaki będzie realny wynik. Mieliśmy już takie efemerydy… Ryszard Petru czy Janusz Palikot. Jestem zdziwiony samą nazwą ugrupowania. Mamy cztery pory roku. Nie wiem czy będzie to projekt wielosezonowy – mówił poseł PiS, nie kryjąc sarkazmu. Dodał nadto, że "najwięcej może stracić Platforma Obywatelska". – Istotne są wskazania w tym sondażu. Jeśli Robert Biedroń zyskuje, Grzegorz Schetyna traci. To przepływ elektoratu z Platformy do Wiosny – wskazał polityk.
Z opinią nie zgodził się red. Bąk. Wskazał, że Wiosna uaktywni bierny dotąd elektorat, co bezpośrednio przełoży się na przemeblowanie na polskiej scenie politycznej. – Gdy Platforma i Wiosna zjednoczą się pod szyldem "antypisu", będzie to realne zagrożenie dla Prawa i Sprawiedliwości – tłumaczył red. Marcin Bąk.
– Polemizowałbym z tym, że to nowa jakość. Wielu z tych działaczy to ex działacze partii kanapowych, współpracownicy Janusza Palikota. Aby ocenić, czy uda im się zmobilizować biernych dotychczas uprawnionych do głosowania, poczekam do wyborów – odparł polityk.