Gościem poranka w Telewizji Republika był Mateusz Kosiński z tygodnika „Solidarność”, który skomentował wczorajsze zmiany w nowelizacji ustawy o IPN i ich konsekwencje. -Na pewno jest to dobry krok. Nie upieram się o zachowaniu penalizacji, wysokie kary finansowe mogą być dobrym rozwiązaniem, ważne jest to, jak będziemy to egzekwować – stwierdził Kosiński,
Redaktor Kosiński stwierdził, że dobrym pomysłem PiS było załatwienie całej „sprawy” w jeden dzień. Porównał działanie rządu do gaszenia pożaru, zwrócił jednak uwagę na to, że sprawowanie władzy nie jest drogą usłaną różami. Wskazał, że ostatecznie, z kryzysu, udało się wyjść.
Gość Telewizji Republika odniósł się także do wczorajszych słów redaktora Tomasza Sakiewicza, który stwierdził, że premier Mateusz Morawiecki zał egzamin z odpowiedzialności za państwo.
- Rząd zdałi egzamin. Trzeba potrafić zrobić też krok wstecz – stwierdził.
- Cała atmosfera budzi zaniepokojenie, (…) część publicystów czuje się zagubiona. Sytuacja doszła do takiego poziomu, że musiały być poniesione jakieś straty, które są jednak do nadrobienia – stwierdził.
Kosiński zwrócił także uwagę na to, że we wczorajszym głosowaniu, posłowie rządu byli niemal jednomyślni. Stwierdził, że działanie odnośnie zmian w nowelizzowanej ustawie było dobrym krokiem.
- Na pewno jest to dobry krok. Nie upieram się o zachowanie penalizacji, wysokie kary finansowe mogą być dobrym rozwiązaniem, ważne jest to, jak będziemy to egzekwować – stwierdził.
Powiedział także, jakie wg niego są konsekwencje wczorajszych działań rządu pod kątem relacji z Izraelem.
- Ma poziomie politycznym wydaje mi się ze teraz będzie lepiej. Chwała, że udało się to znormalizować. Zobaczymy jaka będzie dalsza reakcja. Wczoraj wydawało się pozytywnie, wydaje się, że będzie dobrze. To zamknięcie pewnego etapu, ważne byśmy pamiętali przez kolejne pokolenia by dbać o dobre imię Polski – zakończył Mateusz Kosiński.