Kosiniak-Kamysz krytykuje ZAPOBIEGANIE podwyżek cen energii. "Rząd nie potrafił zareagować w odpowiednim czasie"
– Ogłoszenie żałoby narodowej to dobra decyzja prezydenta. Każdy taki moment może wzbudzić refleksję u polityków. Pamiętam śmierć Jana Pawła II, później tragedię w Smoleńsku, a teraz ta katastrofa. Chciałbym, żebyśmy jako politycy stonowali – mówił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, będąc gościem w programie "Sygnały Dnia".
W czeskiej kopalni w Karwinie zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków. Rzecznik spółki Kopalnie Ostrawsko-Karwińskie (OKD) powiedział, że przyczyną tragedii był wybuch metanu. Jak poinformował rzecznik kopalni Ivo Czelechovsky, w czasie wybuchu pod ziemią pracowało 23 górników, w tym 22 Polaków. Pięć osób zginęło, osiem uznano za zaginione, dziesięć zostało rannych, w tym trzy osoby hospitalizowano.
–To była ogromna tragedia. Jeszcze raz składam kondolencje dla wszystkich, którzy stracili w niej bliskich. Pięknie zachowało się Polskie Radio ws. przekazania pieniędzy z reklam dla rodzin górników. Uważam, że taki moment żałoby to czas refleksji dla nas, polityków. Na kłótnie mamy wiele dni w roku, chciałbym, żebyś stonowali – mówił polityk na antenie radiowej Jedynki.
Odniósł się też do zapowiedzi premiera, który zapowiedział, że wdroży w życie mechanizmy pozwalające uniknąć podwyżek cen energii. Okazuje się, że perspektywa zaoszczędzenia nie wszystkim przypadła do gustu. – W tej sprawie panuje spory rozgardiasz. To nie jest powód do dumy, że nie ma podwyżki, bo rząd nie potrafił zareagować w odpowiednim czasie, kiedy do samorządów spływały wnioski od firm energetycznych. Część z nich już podpisało umowy. Mam nadzieję, że będą mogły renegocjować – krytykował postawę szefa rządu.