– Ten spór poszedł za daleko, aby można było osiągnąć konsensus – krytykowała spór o Trybunał Konstytucyjny była premier, obecnie posłanka PO Ewa Kopacz.
Była premier komentowała w TVP Info dzisiejsze posiedzenie Sejmu podczas którego odbywa się drugie czytanie nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz cały trwający od kilku tygodni konflikt związany z trybunałem.
Partia rządząca korzysta z większości sejmowej?
– Ten spór poszedł za daleko, aby można było osiągnąć konsensus – mówiła Ewa Kopacz.
W rozmowie z dziennikarką TVP była premier zarzuciła też PiS-owie, że w głosowaniach w Sejmie korzysta z ... korzystnej arytmetyki sejmowe, czyli z większości którą partia uzyskała w demokratycznych wyborach parlamentarnych.
Jak tłumaczyła Kopacz, w takich głosowaniach Prawo i Sprawiedliwość korzysta z tej przewagi, a decyzje podjęte przez Sejm dotyczą nie tylko wyborców PiS, ale wszystkich Polaków.
Nie można tkwić w błędzie
Ewa Kopacz mówiąc o kryzysie związanym z wyborem pięciu sędziów TK, nie odniosła się do zarzutów upolitycznianie trybunału przez koalicję PO-PSL, ale stwierdziła, że skoro "Trybunał Konstytucyjny orzekł, że trzech sędziów było wybranych zgodnie z konstytucją, trzeba było zaprzysiąc tych trzech sędziów i toczyć debatę o kolejnych dwóch".
Chociaż była premier nie przyznała, że jej partia popełniła błąd wybierając wszystkich pięciu sędziów przedwcześnie, to jednocześnie stwierdziła, że obecna większość nie powinna uznając działania PO za błąd, ponawiać błędnego działania i w nim "tkwić".
Stwierdziła też, że podczas wczorajszych prac Sejmowej Komisji Ustawodawczej doszło do naruszenia procedur. – Nie bójmy się tego słowa, to co się stało na komisji jest skandaliczne – mówiła Kopacz.
Czytaj więcej:
Kłótnia w Sejmie podczas debaty o TK. Poseł Platformy krytycznie o PiS
Petru jednak nie taki mocny. Sondaż: PiS na czele z dużą przewagą, drugi Kukiz'15
Poseł PiS: Petru kłamie i robi to celowo