Były premier Polski, a obecnie przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk spotkał się z europosłami PO w Brukseli. Podczas rozmowy Tusk zaapelował o uznanie przywództwa Grzegorza Schetyny w PO, a także skrytykował tych, którzy zawieszają członkostwo w PO. Były premier poprosił również o jedność w partii.
Ponadto Tusk stwierdził, że ewentualny rozłam PO i budowanie nowej partii oznacza porażkę, zaś taki twór może liczyć na 2 procent wyborców. Były premier ocenił również, że PO słusznie postępuje nie wchodząc do porozumienia "Wolność, Równość, Demokracja”, które stworzono pod parasolem KOD.
Do spotkania odniósł się dzisiaj na antenie TVP1 Rafał Grupiński, który potwierdził jego przebieg. – Wyraźnie wsparł nowego szefa PO Grzegorza Schetynę w rozmowach z europosłami, co jest też takim dobrym sygnałem dla tych, którzy ewentualnie wewnątrz Platformy jeszcze nie do końca zaakceptowali tę sytuację – powiedział.
Z kolei Tomasz Siemoniak w "RzeczOPolityce" na portalu rp.pl pytany o ewentualny powrót Tuska do kraju odpowiedział, że PO nie może czekać na jakieś nieokreślone zdarzenia w przyszłości, ponieważ musi działać tu i teraz. – Tusk powiedział wyraźnie, że trzeba wspierać Schetynę i współpracować z KOD-em. I że Platforma ponosi odpowiedzialność za całą opozycję. Podziałów w PO powinno być jak najmniej, mamy inne zadania – dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: