Koniec budowy S19 pod Białymstokiem? GDDKiA zmuszona do zerwania umów
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku w związku z prawomocnym wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego rozwiązała z firmami trzy umowy o łącznej wartości ponad 1,4 mld zł. Sprawa dotyczy budowy łącznie ponad 37 km drogi ekspresowej S19 i 13,5 km drogi krajowej nr 65, czyli przyszłej południowej obwodnicy miasta. Wykonawcami tych odcinków były firmy: Budimex, Aldesa Construcciones oraz Mota-Engil Central Europe.
Chodzi o umowy na zaprojektowanie i budowę odcinków S19: Białystok Zachód - Księżyno (16,6 km, wartość umowy 577 mln zł), Księżyno - Białystok Południe (7,9 km drogi ekspresowej wraz z 13,5 km odcinkiem DK65, wartość 456 mln zł) oraz 12,7-km odcinek Białystok Południe - Ploski (wartość 397 mln zł), poinformował rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku Rafał Malinowski.
W czym problem?
Jak wyjaśniono w informacji prasowej, NSA oddalił skargę GDDKiA na orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił decyzję środowiskową na cały odcinek S19 Białystok Zachód - Ploski.
"Przystąpiliśmy już do prac nad uzyskaniem (...) nowej decyzji środowiskowej", podała rządowa agencja drogowa.
Rafał Malinowski dodał, że czynione są starania, aby maksymalnie wykorzystać już istniejącą dokumentację i uzupełnić ją według wymagań i orzeczeń sądu. Wymagane do nowej decyzji środowiskowej dokumenty mają być złożone w pierwszym kwartale 2023 r. do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku.
Teraz będą inwentaryzowane prace projektowe i dokumentacyjne, które dotąd firmy wykonały w ramach umów. Na żadnym odcinku nie rozpoczęły się jeszcze prace budowlane.
"Dalsze działania dotyczące realizacji tych trzech odcinków będą zależne od terminu uzyskania dla nich wykonalnej decyzji środowiskowej", zaznaczyła GDDKiA.
Co to oznacza dla kierowców?
"Zakończenie budowy drogi leżącej w ciągu trasy ViaCaraptia w roku 2026 jak pisało Ministerstwo Infrastruktury, jest całkowicie nierealne", powiedział w rozmowie z portalem tvrepublika.pl Radosław Radziszewski, autor kanału YT "Autostrady Polska". "Myślę, że w 2030 może się uda", dodał.
Według eksperta związanego z branżą budownictwa drogowego w Polsce wciąż jednak nie wiadomo jak zostanie poprowadzona ta droga z Białegostoku na północ kraju.