Przejdź do treści
Komunistyczny szpieg oskarża Cezarego Gmyza. Ruszył proces
telewizja republika

Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Woli rozpoczął się proces karny, jaki Tomasz Turowski wytoczył dziennikarzowi Cezaremu Gmyzowi po artykułach z 2010 i 2011 r., publikowanych w Rzeczpospolitej i Uważam Rze o przeszłości szpiega komunistycznego wywiadu.

Turowski oskarżył też byłego redaktora naczelnego obu pism, Pawła Lisickiego.

– Tomasz Turowski, który w procesie karnym oskarżył dziennikarza Cezarego Gmyza, to człowiek, którego wypowiedzi nie można traktować poważnie. W swoim szpiegowskim rzemiośle był przecież przyuczany do kłamstwa i oszustwa – mówił przed rozprawą Piotr Jegliński, działacz opozycji w czasach PRL.

Piotr Jegliński, który został powołany na sprawę w charakterze świadka stwierdził też, że „Turowski albo robi sobie publicity, albo rżnie głupa”. – Nie widzi w tym nic zdrożnego, że szpiegował Ojca Świętego, a przede wszystkim opozycję. Jest całkowicie niewiarygodny, jego wynurzenia są niewiele warte. Był od początku cynicznym funkcjonariuszem bezpieki – podkreślał.

Dodał również, że Turowski, „szpiegując wokół papieża, miał również za zadanie zbadania kontaktów misji świętej Kościoła na terenie ZSRS”. – Przekazał przede wszystkim szefostwu bezpieki stenogram rozmowy papieża z generałem jezuitów na temat rozpowszechniania literatury religijnej z nazwiskami osób, które wspierały tę działalność duszpasterską. Chciałbym wiedzieć, co się stało z tymi ludźmi, których on zadenuncjował – wyjasniał Jegliński.

Sąd już raz umorzył proces, a sędzia prowadząca sprawę uznała, że Cezary Gmyz nie znieważył byłego szpiega PRL. Stwierdzono, że publikacje dziennikarza „nie zawierają znamion czynu zabronionego".

W publikacjach, które nie spodobały się Turowskiemu, znalazły się informacje, że co najmniej od połowy lat 70. działał on jako szpieg komunistycznego wywiadu w Watykanie. W tekstach postawiono też tezę o odpowiedzialność Turowskiego w przygotowaniu z ramienia MSZ wizyty premiera i prezydenta w Katyniu w kwietniu 2010 r. W procesie karnym Turowski domaga się zasądzenia 300 tys. zł od Cezarego Gmyza i 100 tys. zł od Pawła Lisickiego.

– Mam nadzieję graniczącą z pewnością, że pan Tomasza Turowski ten proces przegra – mówił przed salą sądową Cezary Gmyz.

Dziś sąd przesłuchał w charakterze świadków obok Piotra Jeglińskiego także byłego szefa pionu lustracyjnego Jacka Wygodę i prokurator IPN Anetę Rafałko.    

niezalezna.pl, telewizja republika

Wiadomości

Ludzie w panice uciekają na północ. Dramat Libanu

Do wojny totalnej na Bliskim Wschodzie jeden krok - ostrzega

Małpia ospa rozprzestrzenia się w Afryce. 800 osób zmarło

Utrzymanie pandy kosztuje. Oni zrezygnowali. Odesłali do Chin

Stan alarmowy przekroczony na 22 stacjach w dorzeczu Odry

Trump: Jeśli wygramy Pensylwanię, wygramy prezydenturę!

"Wymuszony" materiał w TVNie? Jest stanowisko Podkomisji

Trump w Pensylwanii. Kogo tak naprawdę chcą Amerykanie

Prezydent proponuje reformę Rady Bezpieczeństwa ONZ

Nie myśli o karierze międzynarodowej. Co innego Polska

prof. Legutko: po co nam okupanci skoro niszczeniem Polski zajmują się obecnie polscy politycy

Andruszkiewicz: Tusk i jego miotła kadrowa, dotyka elementów strategicznych w Polsce

Przydacz: jedyne o czym myśli minister finansów, to jakie podatki dołoży

Krzysztof Rutkowski w ogniu krytyki po luksusowym locie do Tajlandii: "Klasa zero" – internauci oburzeni

Potężne straty rolników. 80 tys. ha użytków rolnych zalanych!

Najnowsze

Ludzie w panice uciekają na północ. Dramat Libanu

Stan alarmowy przekroczony na 22 stacjach w dorzeczu Odry

Trump: Jeśli wygramy Pensylwanię, wygramy prezydenturę!

"Wymuszony" materiał w TVNie? Jest stanowisko Podkomisji

Trump w Pensylwanii. Kogo tak naprawdę chcą Amerykanie

Do wojny totalnej na Bliskim Wschodzie jeden krok - ostrzega

Małpia ospa rozprzestrzenia się w Afryce. 800 osób zmarło

Utrzymanie pandy kosztuje. Oni zrezygnowali. Odesłali do Chin