Przejdź do treści

Komorowski kandydatem na prezydenta za pięć lat? "Należy zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja w Polsce"

Źródło: zrzut ekranu z tvp.info

– Jakieś obrazki zniknęły, to trzeba je znaleźć – tak Bronisław Komorowski skomentował zaginięcie dzieł sztuki z kancelarii prezydenta za jego kadencji. Jego zdaniem spraw jest "politycznie motywowana".

– Wie Pan, to jest śmieszne, bo jak rozumiem jakieś obrazki zniknęły, to trzeba albo je znaleźć i na tym powinni się skoncentrować urzędnicy, odpowiedzialni za kwestie majątkowe albo należy zawiadomić prokuraturę i ścigać kogoś. Robienie z tego sprawy politycznej wydaje mi się politycznie motywowane – mówił Komorowski.

Były prezydent w ten sposób skomentował sprawę zaginięcia z kancelarii prezydenta za jego kadencji dzieł sztuki, w tym obrazu "Gęsiarka" Romana Kochanowskiego.

CZYTAJ TAKŻE: Nie tylko dzieła sztuki. Z Pałacu Prezydenckiego zniknęła także... japońska wieża stereo

Kandydat za pięć lat?

– Nie ma żadnego powodu, żeby zamykać jakimikolwiek deklaracjami jakiekolwiek drogi, ale też nie ma powodu, żeby wchodzić w tego rodzaju spekulacje– komentował w radiu RMF FM były prezydent, odpowiadając na pytanie dot. ewentualnego kandydowania w wyborach prezydenckich za pięć lat.

– Niektórzy wyznaczają mi taką rolę. Odpowiadam: spokojnie, należy zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja w Polsce. Należy życzyć nowemu prezydentowi udanej prezydentury, bo udana prezydentura to także korzyść dla Polski – mówił Komorowski w rozmowie z Konradem Piaseckim.

Jak tłumaczył były prezydent, "nie ma żadnego powodu, żeby zamykać jakimikolwiek deklaracjami jakiekolwiek drogi", ale sprawę tą rozważy kiedy będzie ona bardziej aktualna. Komorowski zapewnił też, że nie analizuje już przegranej w wyborach, tylko cieszy się powrotem do pracy zawodowej. – Decydują wyborcy. Jeżeli nie zdołało się przekonać większości (...) trudno mieć pretensje do kogokolwiek – dodał.

Bronisław Komorowski zapewnił także o swoim poparciu dla Platformy Obywatelskiej i środowisku, z którego się wywodzi. – To jest poczucie wspólnoty drogi i wspólnoty celu, ale jeśli chodzi o doraźną ocenę kampanii i szans, to powiem tak, że - życząc jak najlepiej Platformie Obywatelskiej, wspierając te osoby z Platformy Obywatelskiej, które się do mnie zwróciły - jednocześnie życzę jak najlepiej partii Nowoczesna.pl pana Ryszarda Petru, i życzę jak najlepiej Lewicy i PSL-owi – mówił były prezydent, podkreślając, że tylko dojście tych środowisk do władzy może powstrzymać "monopol władzy PiS".

RMF FM

Wiadomości

Powiedział: To koniec ery po upadku Muru Berlińskiego?

Żukowska upokorzyła Trzaskowską. Zdradził go krawat

Złożona infekcja papieża Franciszka. Zapalenie płuc poważniejsze

Atak na Ukrainę. Poderwano polskie myśliwce

Unijne prawo uderza w firmy wykorzystujące najnowsze technologie

Kuba wymiera. W trzy lata ubyło 1.4 miliona osób

Osiem europejskich krajów murem za Ukrainą. Szykują wsparcie

Orban chce zadać potężny cios. Koniec z obcym finansowaniem

Niemieccy katolicy apelują po wyborach: nie wracajcie do tego

Holandia nie odpuści. Rosja będzie musiała się z tym zmierzyć

Premier Starmer: Putin "nie ma wszystkich kart". Wyraził się o Trumpie

Gigantyczne emisje CO2. Rosja powinna zapłacić za szkody klimatyczne

Rezolucja ONZ ma być wejściem na ścieżkę pokoju

To on ogłosi światu tę tragiczną wieść

Europa wydaje więcej na rosyjskie paliwa niż na pomoc dla Ukrainy

Najnowsze

Powiedział: To koniec ery po upadku Muru Berlińskiego?

Unijne prawo uderza w firmy wykorzystujące najnowsze technologie

Kuba wymiera. W trzy lata ubyło 1.4 miliona osób

Osiem europejskich krajów murem za Ukrainą. Szykują wsparcie

Orban chce zadać potężny cios. Koniec z obcym finansowaniem

Żukowska upokorzyła Trzaskowską. Zdradził go krawat

Złożona infekcja papieża Franciszka. Zapalenie płuc poważniejsze

Atak na Ukrainę. Poderwano polskie myśliwce