Dzisiaj rano odbyło się posiedzenie sejmowej komisji obrony narodowej, która wyraziła negatywną opinię ws. wotum nieufności wobec szefa MON. Wniosek opozycji, w barwny sposób uzasadniał poseł PO Stefan Niesiołowski.
Dziś o godz. 8:00 odbyło się posiedzenie komisji obrony narodowej, która zaopiniowała wniosek PO ws. wotum nieufności wobec ministra Macierewicza.
Uzasadniający wniosek poseł Niesiołowski, tłumaczył, że pełnienie stanowiska przez Macierewicza musi zostać jak najszybciej przerwane ponieważ szkodzi od Polsce. –Były takie uwagi, że przed szczytem NATO ten wniosek nie powinien się pojawić, że to niefortunny moment, że trzeba było poczekać, ale jeżeli minister Macierewicz jest bardzo złym i szkodliwym ministrem, a tak uważamy, to nie powinien być ani jednego dnia dłużej ministrem – mówił polityk.
– Nie można twierdzić, że wprawdzie minister jest zły, ale jeszcze przetrzymajmy go, bo na szczycie NATO będzie miał okazję, żeby swoje show odegrać (...) Macierewicz odgrywa rolę "ja jestem Sobieski pod Wiedniem" i cały czas go widzę, jak wręcz ten list "veni, vidi, vici" (przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem - red.) delegatowi, prezydentowi Obamie – mówił dalej Niesiołowski.
Ostatecznie komisja obrony narodowej wyraziła negatywną opinię o wotum nieufności wobec szefa MON, a teraz dyskusja przeniosła się do salę sejmową.
Złożenie wniosku o odwołanie szefa MON zapowiadali Grzegorz Schetyna i Tomasz Siemoniak. Politycy PO domagają się dymisji Antoniego Macierewicza w związku z publikacją "Gazety Wyborczej". W czerwcu dziennik sugerował, że minister obrony zasiada w radzie fundacji Głos, gdzie prezesem zarządu jest Robert Jerzy Luśnia, były współpracownik SB. CZYTAJ WIĘCEJ
CZYTAJ WIĘCEJ:
Borys Budka: Macierewicz jest najgorszym ministrem w historii Polski