Kołodziejczak chce współpracować z Rosją!
– Ile w tym roku Polska kupiła węgla od Rosji? Co uzyskaliśmy dzięki sankcjom na Rosję? Gospodarstwa, które ja reprezentuję ponoszą ogromne straty ze względu na sankcje Unii Europejskiej – mówił Michał Kołodziejczak, lider protestujących rolników (Agro Unia), który był gościem red. Ryszarda Gromadzkiego w programie „W Punkt” w Telewizji Republika.
– Jestem normalnym człowiekiem, polskim rolnikiem. (...) Co uzyskaliśmy dzięki sankcjom na Rosję? – pytał gość programu. – Ile w tym roku Polska kupiła węgla od Rosji? Gospodarstwa, które ja reprezentuję ponoszą ogromne straty ze względu na sankcje Unii Europejskiej.
– Nie jest tajemnicą, że kilkanaście milionów ton węgla przyjechało z Rosji. Milion ton do Tauronu przyjechało z Rosji do Polski. (...) Dzisiaj w Polsce nie ma odważnych polityków, którzy by podjęli dialog z europejskimi przywódcami.
– Rozmawiałem pięć godzin z ministrem Ardanowskim. Minister Ardanowski okłamał opinię publiczną. Nieprawdą jest to co mówił pan minister Ardanowski – przekonywał Kołodziejczak.
Podczas rozmowy Kołodziejczak wielokrotnie obrażał ministra Ardanowskiego zarzucając mu kłamstwo
– Pan minister powiedział, że zwolni ludzi, którzy działali niezgodnie z polską rację stanu. I nie zwolnił – mówił gość red. Gromadzkiego. – Reprezentuję największy związek rolniczy w Polsce. Tydzień temu z mojej organizacji było między 3,5 a 4 tys. ludzi.
– Minister chodzi w telewizji i szczuje rolników na rolników – grzmiał Kołodziejczak. – Rolnicy są w potrzasku. My budujemy organizację – żalił się.
Kołodziejczak: z kłamcami nie będziemy rozmawiać
– Dzisiaj polska polityka rolna potrzebuje odważnych decyzji. Nie ma w Polsce odważnych polityków – buńczucznie przekonywał Kołodziejczak. – My budujemy organizację rolniczą, która ma chronić naszych interesów. Jeżeli minister kłamie, to co by pan zrobił? – pytał.
– Chcemy być skuteczni. Minister Ardanowski nas okłamał. Pan Ardanowski powinien przyznać, że nas okłamał. Wtedy zasiądziemy do rozmów – mówił. – Z kłamcami nie będziemy rozmawiać – stwierdził.
– W Polsce Unia Europejska na nic nam nie pozwala. Dlatego wczoraj poszliśmy do pana prezydenta wbić pozytywny klin, żeby obudzić pana prezydenta.
Przypomnijmy: wczorajszy protest, zgromadził rolników z różnych regionów Polski. Jak podają organizatorzy, w manifestacji wzięło udział ok. 2 tys. rolników. Protest rozpoczął się o godz. 9 rano pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Rolnicy idąc chodnikami, wzdłuż warszawskich ulic, udali się pod Pałac Prezydencki. Tam, na przygotowanej scenie lider AGROunii Michał Kołodziejczak mówił o obecnej sytuacji w rolnictwie – za farmer.pl.