Pod K2 wróciła sprzyjająca pogoda. Nasi himalaiści znów podjęli się akcji górskiej. Krzysztof Wielicki, kierownik techniczny wyprawy zaznaczył, że obecnie wszelkie działania sprowadzają się do założenia obozu trzeciego na wysokości ok. 6800 m. "Nie ma żadnych ustaleń odnośnie ataku szczytowego" - podkreślił Wielicki.
"Zespół Marcin Kaczkan i Denis Urubko po nocy spędzonej w c1 zmierza teraz w kierunku c2. Wszyscy pozostali uczestnicy są w bazie (5150 m). Według prognozy pogody, od popołudnia ma zacząć mocniej wiać" - napisano w komunikacie na Facebookowym profilu PHZ.
Słowa Wielickiego potwierdził też szef komitetu organizacyjnego wyprawy Janusz Majer. – Wszelkie medialne czy internetowe dywagacje odnośnie składu zespołu, który ma atakować szczyt, są wróżeniem z fusów. Najpierw niech powstanie obóz trzeci na wysokości ok. 6800 m. Na razie są dwa - jeden na 5950 m, drugi na około 6200 m. Jest za wcześnie, aby dziś typować jakiekolwiek osoby, które miałyby dojść do celu - mówił.
Wciąż podkreśla się, że wszelkie działania uzależnione są przede wszystkim od pogody. To niestety często w Karakorum zawodzi. Porywy wiatru wieją tam średnio ok. 200 km/h; odczuwalna temperatura przy 30 km/h to minus 50 stopni.
– Oprócz warunków pogodowych trzeba będzie brać pod uwagę aktualny stan zdrowia, samopoczucia czy kondycji uczestników wyprawy. Tego nie da się dziś zaplanować, więc odłóżmy ten temat. Powtórzę - niech koledzy najpierw założą obóz trzeci, czwarty - kontynuował Majer.