W miejscowości Hrud, w wyrobisku wodnym, utonął 29 latek. Z kolei w Majdanie Sopockim utopił się 61 letni mężczyzna.
Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności dwóch tragicznych zdarzeń nad wodą. Do jednego z nich doszło w miejscowości Hrud w powiecie bialskim. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń na terenie niestrzeżonego wyrobiska żwirowego odpoczywali młodzi ludzie. W pewnym momencie 29 latek wszedł do wody. Mężczyzna przepłynął na drugą stronę, wyszedł na chwilę na brzeg i ponownie wszedł do wody. Gdy płynął w kierunku znajomych, na wysokości połowy zbiornika, zniknął pod wodą. O zdarzeniu poinformowano służby ratunkowe. 29 latka z wody wyciągnęli policjanci i postronni świadkowi. To oni rozpoczęli akcję reanimacyjną. Dalsza resuscytacja prowadzona była przez pogotowie. Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Ciało zabezpieczono celem przeprowadzenia sekcji.
Kilka godzin później doszło do kolejnego utonięcia w Majdanie Sopockim na terenie ogólnodostępnego zbiornika wodnego. 61 letni mężczyzna wszedł do wody i po przepłynięciu ponad 100 metrów zaczął się topić. Na pomoc ruszyli świadkowie, którzy wyciągnęli go z wody. Niestety prowadzona akcja reanimacyjna nie przyniosła oczekiwanego skutku.
Sprzyjająca pogoda, wysokie temperatury i słońce sprawiają, że właśnie nad wodą wypoczywamy najchętniej. Niestety przecenienie własnych umiejętności podczas kąpieli lub wcześniej spożyty alkohol może doprowadzić do tragedii.