Były szef MSZ komentuje zachowanie Wrońskiego. "Niech przestanie Pan żałośnie jęczeć"

Podróż prezydenta Karola Nawrockiego do Stanów Zjednoczonych została wykorzystana przez MSZ do uderzenia w ośrodek prezydencki. Rzecznik resortu polskiej dyplomacji Paweł Wroński wyraził swoje oburzenie tym, że minister Radosław Sikorski, który jest również członkiem delegacji do Nowego Jorku nie został zaproszony na pokład prezydenckiego samolotu. Do sprawy odniósł się prezydencki minister, Marcin Przydacz. -Rzecznik MSZ uważa, że skoro on raz leciał samolotem prezydenckim do Waszyngtonu, to istnieje tradycja zabierania jego szefa do Nowego Jorku. Sylogizm, ale taki uśmiechnięty- napisał na portalu społecznościowym X, Przydacz.
Prezydencki minister wyjaśnia Wrońskiego
Prezydent Polski Karol Nawrocki wraz z pierwszą damą Martą Nawrocką są już w Nowym Jorku. Wizyta pary prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych, podczas której Nawrocki weźmie udział w debacie generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku posłużyła do wywołania przez MSZ kolejnego sporu.
Rzecznik polskiej dyplomacji Paweł Wroński wyraził swoje oburzenie tym, że minister Radosław Sikorski, który jest również członkiem delegacji do Nowego Jorku nie został zaproszony na pokład prezydenckiego samolotu. -Informuję, że do tej pory istniała elegancka tradycja zapraszania przez prezydenta RP szefa dyplomacji na pokład samolotu, lecącego na sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ - napisał na portalu społecznościowym X, Paweł Wroński.
Stanowisko rzecznika MSZ spotkało się z szybką reakcją szefa Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP Marcina Przydacza
-Nieprawda. Nie ma takiej tradycji. W zeszłym roku Szef MSZ nie leciał w samolocie z Prezydentem. Wcześniej również nie było tradycją, aby to Prezydent zabiegał o obecność Ministra w samolocie. A jeszcze wcześniej Prezydent RP na ZO ONZ latał samolotem rejsowym, bo Państwo Polskie nie dysponowało samolotami rządowymi (do czasu ich zakupu przez Rząd Zjednoczonej Prawicy). Powtarzam, że przy okazji tej wizyty - MSZ nie wnioskował o wspólny przelot. Trudno byłoby chyba startować spod Zakopanego. Proszę nie manipulować, nie pracuje Pan już w Gazecie Wyborczej
- napisał na portalu społecznościowym X, prezydencki minister.
Do sprawy odniósł się również były szef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. -"Rzecznik MSZ nie ma ważniejszych zajęć niż jojczenie, że nie znalazł się na pokładzie prezydenckiego samolotu i że "kiedyś to były czasy". Odliczaliście dni do końca prezydentury Andrzeja Dudy, prześcigaliście się w deprecjonowaniu Prezydenta, nie zorganizowaliście nieformalnego szczytu Rady Europejskiej podczas polskiej prezydencji tylko po to, aby Prezydent nie był jego gospodarzem, a szczyt Trójmorza zmarginalizowaliście zamiast uczynić go wydarzeniem prezydencyjnym " - zaznaczył na portalu X poseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS).
Szymon Szynkowski vel Sęk przypomniał, że kilka dni temu wiceminister na RB ONZ spektakularnie się skompromitował i zaszkodził w bezprecedensowy sposób Polsce, a placówka w Waszyngtonie pod wodzą "profesjonalisty" Klicha nie umie nawet właściwie przekazać listu do Prezydenta, tylko pozwala na wyciek do mediów.
- Niech przestanie Pan żałośnie jęczeć i choćby na podstawie powyższych przykładów zrozumie, że zarówno na pokładzie samolotu prezydenckiego, w Waszyngtonie, jak i w MSZ Pana nieobecność, to zysk dla Polski
- dodał były szef MSZ.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

Fala wsparcia po decyzji pary prezydenckiej o wypisaniu syna z edukacji zdrowotnej

Były szef MSZ komentuje zachowanie Wrońskiego. "Niech przestanie Pan żałośnie jęczeć"

Policja informuje o kolejnych, odnalezionych częściach dronów. Wiemy, gdzie trwają poszukiwania
