Problemy systemu informatycznego PKW, które sparaliżowały liczenie głosów w czasie wyborów samorządowych już niedługo może zostać przysłonięty kolejną informatyczną katastrofą. Tym razem chodzi o system informatyczny MSW.
O sprawie informuje portal www.biztok.pl.
Od nowego roku samorządy powinny być przygotowane do wydawania nowych dowodów osobistych. Tymczasem jak się okazuje przetarg na przygotowane łączy do wszystkich urzędów w Polsce został rozstrzygnięty dopiero 7 listopada. Pozostało więc bardzo niewiele czasu aby przygotować sprawnie działający system do końca roku.
Co więcej, duże wątpliwości budzi fakt, że przetarg wygrała firma, w której pracują byli wysocy urzędnicy tego MSW. Jeden z nich - Marcin Jabłoński - odpowiedzialny był za bezpieczeństwo i porządek publiczny oraz Rafał Magryś, który nadzorował pion informatyczny resortu. Zdaniem firmy nie ma żadnego problemu, bo obaj odeszli z MSW zanim przetarg został rozpisany.
Według informacji podawanych przez "Gazetę Prawną" system rejestrów państwowych w dalszym ciągu nie przeszedł testów i może mieć wiele poważnych błędów.
Potwierdzają to urzędnicy, którzy wskazują na błędy w Centralnym Ośrodku Informatyki MSW aplikacji ŹRÓDŁO, którego zadaniem jest umożliwienie lokalnym urzędom łączenie z rejestrami państwowymi pozwalającymi m.in. na wydanie nowego dowodu osobistego, nadanie numeru PESEL czy sporządzenie odpisu aktu.
Na prośbę portalu resort odniósł się do sprawy wskazując, że "operacja wdrażania nowego systemu jest procesem skomplikowanym i złożonym". "Na przełomie listopada i grudnia przeprowadzone zostaną ostatnie testy systemu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podchodzi do tych działań bardzo poważnie, tak aby obywatele nie odczuli żadnych utrudnień" - czytamy.