„Kolej na Ewę” - tak to sobie wymyśliliśmy - mówiła podczas porannego briefingu premier Ewa Kopacz, która zamierza podróżować koleją po kraju. Uruchomiony został nawet hashtag #KolejNaEwę, który w mediach społecznościowych miał promować akcję. Okazało się jednak, że hashtag został szybko przejęty przez internautów do innego celu.
Użytkownicy Twittera przestrzegli PO, że hasło może być szybko wykorzystane przeciwko premier.
Po Bronku kolej na Ewę, oczywiście, taczki czekają. I naprawdę PO sama to przypomina? Chyba naprawdę ich sztab to sami pisowcy #KolejNaEwe
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) czerwiec 27, 2015
Po porażce Bronka hasło #kolejnaEwe nie brzmi dobrze. Na pewno nie będzie odebrane tak jak zakładają pomysłodawcy.
— Jacek Gumowski (@JacekGumowski) czerwiec 27, 2015
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać.
Przejęcie hasztagu oznacza przejęcie inicjatywy i wykpienie pomysłu. Po raz kolejny Platforma poległa w wolnych mediach. #KolejNaEwe
— Irena Szafrańska (@ISzafranska) czerwiec 27, 2015
Donald uciekł, Bronek wykopany. A teraz #KolejNaEwę
— Piana (@piana_pl) czerwiec 27, 2015
No to cóż... #KolejNaEwe pic.twitter.com/3tGQJDKMNz
— Sylwester Tułajew (@tulajew) czerwiec 27, 2015
Po wyrzuceniu ministrow, wiceministrow oraz Marszalka Sikorskiego #kolejNaEwe
— DanteZetGie (@Dantezetgie) czerwiec 27, 2015
Oni sami się o to proszą. #KolejNaEwę pic.twitter.com/MHrKYQwPng
— H. Duncombe Mortimer (@hdmortimer) czerwiec 27, 2015