O tym, że władze Gdańska nie zgodziły się na wystawę "TU rodziła się Solidarność" na Placu Solidarności Instytut Pamięci Narodowej poinformował w czwartek, zwracając uwagę, że decyzja ta uniemożliwia realizację jego statutowych działań. W sobotę oświadczenie w tej sprawie wydało także kolegium Instytutu.
"To jest decyzja skandaliczna; decyzja, co warto podkreślić, zupełnie obca duchowi Solidarności, która rodziła się w tym miejscu. Przecież Solidarność była wspólnotą, ruchem dla wszystkich i nie jest jasne, co przez tę decyzję miasto Gdańsk chciało nam powiedzieć" - podkreślił.
Prezes IPN dodał, że za skandaliczną uważa także prośbę ze strony gdańskiego magistratu, by IPN nie organizował kolejnych wystaw na pl. Solidarności. "To zadziwiające, bo przecież już w tym momencie przygotowujemy ekspozycję, która będzie miała na celu upamiętnienie robotników, których protesty w grudniu 1970 roku władza krwawo stłumiła. Będzie to 50. rocznica tego wydarzenia, a gdzie ta wystawa ma stanąć jak nie na pl. Solidarności?" - dodał prezes IPN.
Przypomniał też, że w przeszłości IPN wielokrotnie udostępniał mieszkańcom Pomorza i turystom wystawy na Placu Solidarności w Gdańsku.
W sobotę w tej sprawie wypowiedziało się także kolegium IPN:
"Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej z głębokim oburzeniem przyjęło decyzję władz samorządowych miasta Gdańska, które nie zgodziły się na prezentację wystawy Instytutu Pamięci Narodowej „TU rodziła się »Solidarność«” na Placu Solidarności." – czytamy w komunikacie."Ekspozycja ta, o wielkich walorach poznawczych, w żaden sposób nie zakłócałaby przestrzeni wokół Pomnika Poległych Stoczniowców 1970. Stanowiłaby natomiast ważny element upamiętnienia czterdziestej rocznicy strajków lipca i sierpnia 1980 r. Pragniemy przypomnieć, że w miejscu tym Instytut Pamięci Narodowej wielokrotnie udostępniał mieszkańcom Pomorza i turystom rozmaite interesujące wystawy. Apelujemy więc do władz miasta Gdańska o cofnięcie wydanego zakazu i umożliwienie umieszczenia ekspozycji na Placu Solidarności, w duchu przyjaznego działania dla dobra wspólnego." – wskazano w oświadczeniu.