Kochanowska: Wiemy na 99 procent jak przebiegała katastrofa smoleńska
– Faktem niezaprzeczalnym jest, że jego ministrowie Arabski i Kopacz informowali nas o zakazie otwierania trumien. Jeżeli Tusk mówi, że nie było takiego zakazu to zwyczajnie kłamie – powiedziała Ewa Kochanowska wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim. – Tusk wiedział o kluczowych sprawach. Był świadkiem, gdy Ewa Kopacz mówiła o zakazie otwierania trumien – powiedział Piotr Walentynowicz wnuk tragicznie zmarłej legendy solidarności Anny Walentynowicz. Oboje byli gośćmi „Wolnych głosów wieczorem” na antenie Telewizji Republika.
– Parę godzin po katastrofie ABW wchodziła do mieszkań i zbierało materiał genetyczny.
(...) Pobieranie materiału genetycznego jest jedną z pierwszych działań, ponieważ ciało pokazuje się dopiero po ustaleniu tożsamości. Nasi wiedzieli jak się do tej sprawy zabrać – uważa Ewa Kochanowska.
– Kiedy przyjechała do Moskwy Ewa Kopacz okazało się, że około 20 ciał można zidentyfikować – wspomina wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich.
– Ja byłem świadkiem spotkania między rodzinami ofiar, a ówczesnymi władzami i wszyscy mówili, że nie można otwierać trumien. To oczywiste, że ci ludzie kłamią – powiedział Piotr Walentynowicz.
Czemu, wiec trumny nie zostały otwarte skoro Polskie prawo tego wymaga?. Odpowiedzialność za to ponosi Donald Tusk, który jest cynicznym kłamcą – uważa wnuk Anny Walentynowicz.
Przez wszystkie lata nie otrzymaliśmy od niego żadnej rzeczowej odpowiedzi. Wszyscy gadali tak, żeby nie powiedzieć nic konkretnego – uważa wnuk tragicznie zmarłej legendy solidarności
„Nie pytam kto pojechał, pytam kto pracował” – cytował Małgorzatę Wasserman Piotr Walentynowicz, która naciskała Donalda Tuska na odpowiedź w czasie spotkania z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. – Donald nie umiał udzielić żadnej konkretnej odpowiedzi na jej pytania – dodał.
– Oba spotkania z rodzinami wyglądały tak samo. Piesek Tusk uciekł tylnym wyjściem w czasie przerwy – wspomina w gorzkich słowach Walentynowicz.
Na spotkaniach próbowaliśmy podejmować probe polemiki. Wiemy jednak wszyscy jak wygląda polemika z ludźmi, którzy stoją ponad prawem – mówił z żalem Walentynowicz.
Jedyne co Tuska interesowało to zniwelowanie politycznych skutków katastrofy, dla tego trumny nie były otwierane. On specjalnie dociekliwy to nie jest. Kręcił, ale spodziewał się, że rodziny ofiar są tak zdeterminowane – mówi Kochanowska.
– Zakaz Tuska o otwieraniu trumien oddalił nas o 7 lat od prawdy – zauważa Walentynowicz
Trzeba być niewidomy aby nie zauważyć, że działalność prezydenta Lecha Kaczyńskiego była kłopotliwa dla Putina. Wysoce, więc prawdopodobne jest, że katastrofa smoleńska nie jest dziełem przypadku. Niemożliwe jednak jest ukaranie wychowanka KGB, nawet jeżeli to on jest winien śmierci 96 ofiar. Putin stoi ponad prawem wszystkich krajów na świecie – zakończył Piotr Walentynowicz.