Kobieta przebrana za dzika opowiada o adopcji roślin. Takie rzeczy tylko w Teatrze Powszechnym!
– Występuję przed Państwem jako locha w ramach usługi projekty międzygatunkowe. Locha użyczyła mi swojego ciała, żeby oswoić tą krępującą sytuację wystąpienia publicznego. Daję jej mowę, żeby mogła stać się reprezentantką wszystkich istot nie mówiących po ludzku – zaczęła swoje wystąpienie prelegentka przebrana za dzika.
– Instalacja stworzona wspólnie z roślinami i dla roślin – mówiła kobieta przedstawiając jeden ze swoich projektów. – Rośliny zamieszkały w instalacji spawanej. Instalacja utworzona wspólnie z roślinami i dla roślin. Ideą było to, żeby ludzie mogli rozmawiać ze sobą i z roślinami. Żeby później można było te rośliny zaadoptować. Kurtyna.
Słowa te padły podczas Forum Przyszłości Kultury w Teatrze Powszechnym.
Kobieta w przebraniu dzika od 39. minuty opowiada o projekcie adopcji roślin, o umowach adopcyjnych i traktowaniu rośliny jako „równorzędną współmieszkankę” oraz o inspekcjach domowych – wskazuje fanpage na Facebooku.
Całe przedstawienie zaczyna się od 39. minuty: